Polska musi być niezależna od węgla i gazu od Putina

Agresja na Ukrainę to sygnał, że polska gospodarka musi stanowczo przyspieszyć proces dekarbonizacji. Dalsze trwanie przy paliwach kopalnych oznacza de facto brak suwerenności energetycznej naszego kraju – czytamy w apelu Koalicji Klimatycznej do polskiego rządu o zaprzestanie importu węgla, gazu i ropy z Rosji, który podpisało już 35 organizacji. 

W czwartek, 24 lutego, nad ranem Federacja Rosyjska dokonała zbrojnego ataku na terytorium Ukrainy. – „Jest to sytuacja bez precedensu w powojennej historii Europy, która wymaga od nas jednoznacznych i odważnych działań politycznych i gospodarczych” – przestrzega Koalicja Klimatyczna.

Koalicja wezwała polskie władze od zaprzestanie, tak szybko, jak to tylko możliwe i bezpieczne, importu surowców energetycznych: węgla, gazu i ropy naftowej z Rosji.

Pieniądze z surowców wspierają reżim Putina

Tylko w 2020 roku Polska zaimportowała ponad 16,5 mln ton rosyjskiej ropy naftowej, niemal 10 mld m3 gazu ziemnego oraz prawie 9,5 mln ton węgla. W ostatnich latach, Polska kupiła od Rosji ropę i węgiel za ponad 730 mld złotych, natomiast wartość kontraktu gazowego na dostawy tego surowca do Polski nie jest jawna. „Pieniądze te pośrednio lub bezpośrednio wspierają reżim Władimira Putina” – czytamy w oświadczeniu.

– „Od wielu lat Rosja traktowała swoje surowce energetyczne jako narzędzie szantażu i budowy wpływów. Wybranym krajom sprzedawała je taniej, a innym ograniczała do nich dostęp, albo podnosiła ich cenę. Pieniądze, które pozyskiwała w ten sposób służyły w ogromnym stopniu finansowaniu rosyjskiej armii. To czego najbardziej dziś potrzebujmy, to solidarność z Ukrainą, jej mieszkankami i mieszkańcami” – mówi prof. Zbigniew Karaczun, ekspert Koalicji Klimatycznej.

– „Mamy świadomość, że powstrzymanie rosyjskiej agresji, obronienie niepodległości Ukrainy to niezbędny element bezpieczeństwa Polski. Dlatego nie możemy dłużej udawać, że kupując w Rosji surowce energetyczne nie wspieramy bandyckiej polityki prowadzonej przez Putina. Dlatego musimy przestać to robić. Wspierając Ukrainę i walcząc z reżimem Putina musimy pamiętać, że nie możemy zaprzestać wysiłków mających na celu powstrzymanie katastrofy klimatycznej. Przestańmy kupować surowce energetyczne od Rosji. Przeprowadzenie transformacji energetycznej będzie najlepszym i najbardziej efektywnym sposobem realizacji obu tych celów” – dodaje prof. Karaczun.

Odnawialne źródła energii to niezależność i bezpieczeństwo Polski

Zdaniem ekspertów z polskich organizacji ekologicznych agresja na Ukrainę to sygnał, że polska gospodarka musi stanowczo przyspieszyć proces dekarbonizacji. Dalsze trwanie przy paliwach kopalnych oznacza de facto brak suwerenności energetycznej naszego kraju. Dlatego Koalicja Klimatyczna mówi o pilnej potrzebie budowy własnych, niezależnych i odnawialnych źródeł energii. Priorytetem powinna też stać się modernizacja przestarzałych sieci energetycznych. Pilnie trzeba zapewnić alternatywne, zrównoważone źródła ciepła dla mieszkańców i zwiększyć skalę inwestycji w efektywność energetyczną oraz własne źródła energii w przedsiębiorstwach i przemyśle. Priorytetem muszą być zmiany w transporcie, który nie może dłużej opierać się na silnikach spalinowych. Elektryfikacja transportu publicznego i towarowego to niezbędne minimum, od którego musimy zacząć.

– „To powinien być punkt zwrotny w myśleniu o tym, jakie paliwa wykorzystujemy w naszym kraju i skąd je bierzemy. Żyjemy iluzją niezależności energetycznej, która w tej chwili po prostu się rozsypuje. Dopóki będziemy wytwarzać prąd, napędzać samochody i ogrzewać domy paliwami kopalnymi, pozostaniemy w większym lub mniejszym stopniu zależni od Rosji lub innych krajów niedemokratycznych, bez wpływu na przeznaczenie wypływających z Polski pieniędzy. Dopóki nie rozwiniemy inteligentnego zarządzania energią wytwarzaną z odnawialnych źródeł i magazynowania jej, nie będzie mowy o energetycznej suwerenności. Pierwszym pilnym wyzwaniem jest poprawa efektywności energetycznej i oszczędzanie energii. Dodatkowym zabezpieczeniem może być dalsze rozwijanie połączeń sieci energetycznych wewnątrz Unii Europejskiej i wzajemnego zabezpieczania swoich potrzeb przez państwa członkowskie.” – zaznacza Urszula Stefanowicz z Polskiego Klubu Ekologicznego Okręgu Mazowieckiego, ekspertka Koalicji Klimatycznej.

W obliczu ataku na Ukrainę, te działania nie mogą być rozłożone na wiele lat do przodu, jak zakładano, ale muszą rozpocząć się w nadchodzących dniach, tygodniach i miesiącach. Potrzebne będą ogromne środki i wiele inwestycji.

Czym zastąpić rosyjskie surowce?

Zdaniem Radosława Gawlika, prezesa Stowarzyszenia Ekologicznego EKO-UNIA, „węgiel krótkoterminowo możemy zastąpić swoim i importem z innych kierunków. Podobnie gaz – naszymi rezerwami i importem z innymi kierunkami. Ropę – oszczędnościami a docelowo elektryfikacją transportu”.

– „Inwazja Rosji winna przyspieszyć transformację energetyczną Polski na efektywne źródła w 100% odnawialne i rozproszone. Przykładem są biogazownie oparte na odpadach rolniczych, które świetnie bilansują i stabilizują prąd ze słońca i wiatru oraz uniezależniają nas od rosyjskiego gazu. Mamy ich w Polsce jedynie ponad 100, Niemcy ponad 10 tysięcy! W tej chwili polską racją stanu jest program budowy 5 tysięcy biogazowni, a nie dwóch-trzech elektrowni jądrowych” – podkreśla Gawlik.

Rząd musi przestać kłócić się z Unią

Koalicja Klimatyczna mówi też o konieczności wsparcia Unii Europejskiej. „Polska musi więc zakończyć konflikty z UE i przeznaczyć pieniądze z unijnego Funduszu Odbudowy na transformację energetyki i transportu. To w tej chwili obowiązek rządu wobec Polek i Polaków, imperatyw moralny i prawdziwe wsparcie, jakiego potrzebuje Ukraina. Nie ma naszej zgody na dalsze wspieranie rosyjskich koncernów paliwowych. Musimy budować gospodarkę opartą na solidarności europejskiej i alternatywnej energetyce. Dlatego apelujemy do rządu o podjęcie wszystkich możliwych działań w celu zaprzestania importu węgla, gazu i ropy z Federacji Rosyjskiej” – czytamy w stanowisku.

– „Mądry człowiek nie karmi agresywnego sąsiada. Dlatego koniec importu rosyjskiego węgla, gazu i ropy jest konieczny. W żywotnym interesie Polski jest postawienie na efektywność energetyczną domów, przemysłu i innych branż. Najbezpieczniejszym paliwem jest to, którego nie zużyjemy” – podsumowuje Andrzej Guła, lider Polskiego Alarmu Smogowego.