„Ekogroszek”. Czysty węgiel nie istnieje

węgiel ekogoroszek

Fundacja ClientEarth Prawnicy dla Ziemi wezwała producentów i dystrybutorów węgla typu „ekogroszek” do zaprzestania stosowania tej nazwy. Zdaniem Fundacji, określanie jakiegokolwiek węgla jako produktu ekologicznego to greenwashing, czyli świadome wprowadzanie konsumentów w błąd.

 „Ekogroszek” to przeznaczony dla gospodarstw domowych węgiel o niskiej gramaturze, którego popularność w ostatnich latach stale rośnie. Wg szacunków Fundacji ClientEarth nawet 30 proc. gospodarstw domowych, które korzystają z węgla do wytwarzania ciepła stosuje „ekogroszek”. Produkt ten reklamowany jest przez wielu producentów i sprzedawców w sposób, który może sugerować, że jest to paliwo przyjazne dla środowiska. W efekcie kupujący mogą odnosić mylne wrażenie, że kupują produkt, który nie powoduje zanieczyszczenia powietrza.

Kamila Drzewicka, radczyni prawna z Fundacji ClientEarth Prawnicy dla Ziemi tłumaczy: – „Nasza Fundacja od lat wskazuje na szkodliwe dla Polek i Polaków skutki spalania węgla. Podczas gdy emisje dwutlenku węgla z elektrowni takich jak Bełchatów pogłębiają kryzys klimatyczny, to spalanie węgla w gospodarstwach domowych ma zgubne konsekwencje dla naszego zdrowia. Emisje pyłów zawieszonych i benzoapirenu, które powstają podczas spalania węgla w domowych piecach, powodują liczne choroby, a także – co potwierdził raport Europejskiej Agencji Środowiska z 2020 roku – przedwczesne zgony. Dlatego mówimy wprost – czysty węgiel nie istnieje. Nazywanie węgla ekologicznym jest nieuczciwe i wprowadza konsumentów w błąd. Liczymy na to, że producenci węgla niezwłocznie zaczną rzetelnie informować kupujących o tym, jaki produkt im sprzedają i jakie są konsekwencje jego stosowania”.

Fundacja wzywa producentów i sprzedawców do zaprzestania stosowania nazwy „ekogroszek” oraz do usunięcia reklam i materiałów promocyjnych, które mogą wprowadzać odbiorców w błąd, w tym do wyeliminowania motywów roślinnych i przyrodniczych z opakowań, a także do usunięcia informacji, które sugerują, że „ekogroszek” to produkt ekologiczny. Zdaniem Fundacji zabiegi stosowane przez producentów i sprzedawców węgla to przykłady zjawiska znanego jako „greenwashing”, „ekościema” lub „zielone kłamstwo”.

– „Mianem greenwashingu określa się działania, które w nieuzasadniony sposób kreują ekologiczny wizerunek produktu lub firmy wprowadzając tym samym w błąd odbiorców. Coraz szersza obecność zagadnień ekologicznych w debacie publicznej sprawia, że firmom łatwiej jest wykorzystywać pro-środowiskowe intencje kupujących. Z tego powodu musimy krytycznie przyglądać się reklamom i przekazom, w których podkreślane są aspekty ekologiczne produktu lub usługi. Naszym zdaniem nazwa „ekogroszek” to właśnie przykład greenwashingu. Z badań, które zleciliśmy zespołowi naukowców wynika, że podczas spalania „ekogroszku” do powietrza emitowane są ponadnormatywne ilości szkodliwych substancji – pyłów zawieszonych oraz dwutlenku azotu” – dodaje Kamila Drzewicka, prawniczka ClientEarth.

List z apelem do producentów i dystrybutorów węgla typu „ekogroszek” został także przesłany do wiadomości odpowiednich instytucji i urzędów zajmujących się zwalczaniem nieuczciwych praktyk rynkowych oraz ochroną praw konsumentów, w tym do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz stowarzyszeń branżowych.

Pełna treść listu znajduje się w bibliotece fundacji.


Źródło: ClientEarth