Raportowanie danych niefinansowych – nowe wymogi unijne

Fabryka z kominami

Od 2018 r. duże przedsiębiorstwa mają obowiązek raportowania danych niefinansowych dotyczących m.in. kwestii środowiskowych. Informacje niefinansowe pozostają jednak mało spójne, trudne w porównywaniu i często stanowią drugorzędne kwestie w sprawozdawczości. W związku z tym, że Unia Europejska kładzie duży nacisk na zrównoważony rozwój i inwestuje miliardy w transformację ekologiczną w ramach Europejskiego Zielonego Ładu, zmiany w raportowaniu niefinansowym będą konieczne.

 

W najbliższym czasie Komisja Europejska ma przedstawić projekt reformy dyrektywy o raportowaniu niefinansowym (NFRD). Zmiany te będą szczególnie istotne dla organizacji pozarządowych oraz instytucji finansowych takich jak banki, domy maklerskie oraz firmy ubezpieczeniowe. Inwestorom ma to zapewnić dostęp do informacji niezbędnych do przekierowania kapitału na zrównoważone przedsięwzięcia. W związku z tym pracownicy Fundacji Frank Bold we współpracy z ekspertami rynku finansowego przygotowali raport omawiający możliwe scenariusze. Przewiduje się, że nowe regulacje obejmą wszystkie duże, a także średnie i małe przedsiębiorstwa z wybranych sektorów, których działalność ma duży wpływ na środowisko oraz społeczeństwo,  jak np. z branży energetycznej czy odzieżowej.

 

Odpowiedzialne inwestowanie

Reforma wspomnianej dyrektywy ma sprawić, że wzrośnie jakość i porównywalność danych niefinansowych oraz uczynić gospodarkę bardziej ekologiczną na drodze tzw. odpowiedzialnego inwestowania. Co oznacza to pojęcie?

Odpowiedzialne inwestowanie rozumieć można jako takie ulokowanie funduszy, gdzie w procesie decyzyjnym zostały m.in. uwzględnione czynniki ESG, czyli środowiskowe, społeczne i zarządcze.

– „Dotychczas polski ustawodawca nie sprecyzował, jakie inwestycje uznać można było za »zielone«, »ekologiczne«, bądź określone podobnymi terminami. Wobec tego część oferowanych produktów nazywano tak bezpodstawnie, gdyż przedsięwzięcia te nie dążyły do osiągnięcia konkretnych celów środowiskowych” – mówi Katarzyna Kluczka, prawniczka Fundacji Frank Bold. – „W praktyce zatem nierzadko stosowano tzw. greenwashing” – dodaje.

Nowe rozporządzenie rozprawi się z greenwashingiem

Od marca br. stosuje się unijne rozporządzenie w sprawie ujawniania informacji związanych ze zrównoważonym rozwojem w sektorze usług finansowych (SFDR). Daje ono szansę na zmiany dzięki wprowadzeniu definicji zrównoważonej inwestycji i nałożeniu na instytucje finansowe szeregu obowiązków sprawozdawczych. Na mocy SFDR zobowiązane nim podmioty muszą zapewnić brak sprzeczności komunikatów marketingowych z informacjami ujawnianymi zgodnie z wymogami ujętymi rozporządzeniem.

 

– „Konieczne jest jasne i uzasadnione wyjaśnienie, czy i w jaki sposób produkt finansowy bierze pod uwagę główne niekorzystne skutki dla czynników zrównoważonego rozwoju” – wyjaśnia Kluczka.

 

Czym jest zrównoważona inwestycja?

Jak mówią eksperci z Frank Bold, unijny prawodawca pod pojęciem inwestycji zrównoważonej w kontekście środowiskowym rozumie taką inwestycję w działalność gospodarczą, która przyczynia się do realizacji celu środowiskowego, np. mierzoną za pomocą kluczowych wskaźników zasobooszczędności pod kątem zużycia energii, wykorzystywania energii ze źródeł odnawialnych, wykorzystywania surowców, zużycia wody i użytkowania gruntów, generowania odpadów, emisji gazów cieplarnianych lub wpływu na różnorodność biologiczną oraz gospodarkę o obiegu zamkniętym.

Zarządzanie ryzykiem, a dostęp do informacji

Jak wyjaśniają prawnicy Frank Bold, KE w przedstawionych, niewiążących wytycznych dotyczących zgłaszania informacji związanych z klimatem, zauważa, że „bez wystarczających, wiarygodnych i porównywalnych informacji dotyczących zrównoważonego rozwoju ze strony spółek, w których dokonano inwestycji, sektor finansowy nie może skutecznie kierować kapitału na inwestycje, które stymulują rozwiązania kryzysów związanych ze zrównoważonym rozwojem, z jakimi się borykamy, nie może też skutecznie identyfikować ryzyka dla inwestycji, które pojawi się w związku z tymi kryzysami, oraz zarządzać tym ryzykiem”.

– „Warto pamiętać w kontekście lepszego zarządzania ryzykiem wynikającym ze zmiany klimatu, degradacji środowiska i kwestii społecznych, że zagrożenia te stwarzają równocześnie szanse, które zarządy spółek powinny nauczyć się identyfikować i wykorzystywać, rozwijając działalność przedsiębiorstw w sposób zrównoważony środowiskowo oraz społecznie” – przypomina Bartosz Kwiatkowski, dyrektor Fundacji Frank Bold.

Wszelkie informacje niefinansowe są istotne również dla innych interesariuszy, w szczególności grupy podmiotów, na które oddziałuje spółka poprzez prowadzoną działalność – w obszarach społecznym, pracowniczym, środowiskowym czy praw człowieka. Ujawnianie danych przez spółki, zwłaszcza w kluczowych sektorach, może pozytywnie przyczynić do zwiększenia odpowiedzialności przedsiębiorstw za powodowane w efekcie ich aktywności poważne, negatywne skutki dla środowiska i społeczeństwa.

Zatrważające dane

Z analizy raportów przeszło 300 spółek przygotowanej przez Frank Bold w ramach Alliance for Corporate Transparency wynika, że zaledwie 1/3 zbadanych przedsiębiorstw przedstawiła dostatecznie szczegółowe informacje dotyczące swojej polityki klimatycznej. Pozostała część podmiotów raportowała dane niefinansowe na niezadowalającym poziomie, co znacznie utrudnia analizę ich rozwoju, aktualnej pozycji na rynku oraz wpływu na środowisko. Jedynie 16% tych spółek powołuje się na wyniki badań naukowych wyznaczając swoje cele klimatyczne. Tylko niecałe 7% przedsiębiorstw analizując ryzyko założyło „scenariusz znacznie poniżej 2 st. C”.

„Scenariusz znacznie poniżej 2 st. C”

Zgodnie z porozumieniem paryskim, zobowiązane nim strony mają dążyć do ograniczenia wzrostu średniej temperatury globalnej do poziomu znacznie niższego niż 2 st. C powyżej poziomu przedindustrialnego oraz podejmowania wysiłków mających na celu ograniczenie wzrostu temperatury do 1,5 st. C powyżej poziomu przedindustrialnego (przed rewolucją przemysłową), uznając, że to znacząco zmniejszy ryzyko związane ze zmianami klimatu i ich skutki.

Cel klimatyczny ujawnia niewielka część przedsiębiorstw

Jak wynika z danych Niemieckiej Agencji Środowiskowej, tylko mniej niż połowa raportujących ujawnia swój cel klimatyczny. Może on dotyczyć np. działań podejmowanych przez dane przedsiębiorstwo w celu dekarbonizacji działalności podmiotu. Cel taki powinien wówczas zostać określony ilościowo i długoterminowo, wyznaczony dla ogółu organizacji i być związany z głównym obszarem jej oddziaływania. Według ekspertów z Frank Bold istotny jest przy tym harmonogram jego osiągnięcia, w tym podanie wskaźników czy tzw. kamieni milowych.

 

– „Nie należy zapominać, że w zależności od branży cel ten będzie się różnił. W odniesieniu do instytucji finansowych – banki czy inwestorzy mogą wyznaczyć cel w zakresie łagodzenia zmian klimatycznych rozumiany w kategoriach redukcji emisji gazów cieplarnianych (bezpośrednio lub w wyniku inwestycji w zielone technologie) związanych ze spółkami lub projektami, w które inwestują lub które wspierają poprzez udzielane pożyczki” – mówi Kwiatkowski.

Spółki energetyczne mogą z kolei wskazywać cele dotyczące dekarbonizacji do 2050 r. oraz cele krótko-, średnio- i długoterminowe, związane bezpośrednio z redukcją emisji gazów cieplarnianych. W sektorze przedsiębiorstw produkcyjnych o wysokim zapotrzebowaniu na energię (w gałęziach gospodarki takich jak infrastruktura, transport czy przetwarzanie zasobów) nastąpić może przedstawienie celów klimatycznych dotyczących efektywności energetycznej oraz – jeśli spółki mają na to wpływ – wykorzystania energii odnawialnej.

– „Należy zauważyć, że prawidłowo wskazany – policzalny i konkretny – cel klimatyczny powinien też zostać wyznaczony w oparciu o badania naukowe, w tym np. o treść raportu IPPC i zostać sprzężony z postanowieniami porozumienia paryskiego” – dodaje Kluczka.

Ważny wskaźnik strategiczny

Brak wskazywania przez spółki wytyczenia celu klimatycznego może oznaczać jednoczesny brak uwzględniania zmian klimatu w prowadzonej działalności oraz zaniechania zarządzania związanym z nimi ryzykiem przez taki podmiot. Jak twierdzą specjaliści, stanowi to negatywną informację zwrotną dla interesariuszy, w tym inwestorów, gdyż świadczyć to może o krótkoterminowym podejściu do prowadzonej działalności, skupionym na wypracowywaniu jak najwyższego zysku w najkrótszym czasie.

– „Tym samym nie sposób uznać takiego podejścia za strategiczne i przyszłościowe, nie biorąc pod uwagę kryzysu klimatycznego oraz jego nieuniknionego wpływu na większość przedsiębiorstw, które już teraz powinny odpowiednio zmieniać strategie oraz dokonywać zmian w modelu biznesowym, by być właściwie przygotowanymi na oczekujące je wyzwania” – podsumowuje dyrektor Fundacji Frank Bold.


Autorka: Klaudia Urban

 

Be the first to comment on "Raportowanie danych niefinansowych – nowe wymogi unijne"

Leave a comment

Your email address will not be published.


*