Jakie są alternatywy dla odkrywki Turów?

Na fotografii: Agnieszka Spirydowicz

Ilu specjalistów, tyle pomysłów na transformację energetyczną regionu Turowa. Ambitnych idei nie brakuje. Czy przy ich wdrożeniu możliwe jest osiągnięcie unijnych celów polityki klimatyczno-energetycznej? Jedno jest pewne – zarówno po stronie polskiej, czeskiej, jak i niemieckiej jest wielu chętnych do międzynarodowej współpracy na rzecz poprawy stanu środowiska.

Agnieszka Spirydowicz, koordynatorka regionalna Zgorzeleckiego Klastra Rozwoju OZE i Efektywności Energetycznej, we współpracy z Instytutem Ekologii Terenów Uprzemysłowionych prezentuje możliwości przejścia od monokultury węglowej do nowoczesnej gospodarki na terenie Turoszowa. Działalność IETU, który podlega ministerstwu klimatu, opiera się na wspieraniu, obserwacji, monitoringu i analizie procesów zachodzących w regionach oraz subregionach. W tym momencie instytut zajmuje się projektami mającymi na celu zwiększenie możliwości gospodarczych regionów. Celem najnowszego projektu jest stworzenie w regionie Turoszowa samowystarczalnego rynku energii wykorzystującego zaawansowaną kogenerację i odnawialne źródła energii, który otworzy drogę dla dywersyfikacji rynku opartego na monokulturze węgla i spełni wymogi Green Deal oraz PEP2040 doprowadzając do spełnienia założeń Sprawiedliwej Transformacji.

Projekt biznesowy dla Turowa

Nacisk na rozwój gospodarczy jest istotą wszelkich projektów. W ich ramach opracowywane są węzły transformacji, analizuje się sieci dróg i sieci elektroenergetyczne.

– „Jest cały szereg modeli mogących zwiększyć atrakcyjność gospodarczą regionów. Orientujemy się jakiej odległości znajdują się kopalnie i patrzymy czy na danym obszarze są jacyś liderzy. Udało się stworzyć projekt z nieodłącznie ze sobą powiązanych elementów” – wyjaśnia Spirydowicz.

Omawiany projekt obejmuje trzy części strategiczne: Green Rich Hub, Autonomiczny Region Elektryczny oraz Smart City – Zgorzelec/Bogatynia. Green Rich Hub to centrum innowacji, czyli miejsce, w którym powstanie ośrodek zapewniający trójpoziomowe wsparcie (strategiczne, rozwojowe, wdrożeniowe) dla przedsiębiorstw chcących zainwestować w danym regionie. Tworzone będą strategie rozwoju dla firm, zapewnione zostaną usługi prawne i pomoc w pozyskaniu pracowników oraz finansów. Przewidywane jest także wsparcie w zakresie technologii, produkcji i logistyki. Ośrodek zarządzania będzie przeprowadzał obszerne analizy i dopasowywał inicjatywy do zamierzonego kierunku transformacji w regionie. Powstanie również fundusz mający stanowić zastrzyk gotówki dla projektów start-upowych.

Silnik gospodarczy

Ma powstać innowacyjny Park Przemysłowy Łużyce oraz Centrum Naukowo-Przemysłowe Łużyce. Wszystko ma sprzyjać inwestorom, którzy zamierzają wyeliminować ślad węglowy swoich produktów. Stanie się to realne dzięki zagwarantowaniu pokrycia całości potrzeb energetycznych parku zieloną energią oraz utworzeniu infrastruktury wodno-kanalizacyjnej, drogowej i energetycznej. Centrum Naukowo-Przemysłowe Łużyce zapewni odpowiednią przestrzeń badawczo-rozwojową, a uprawnienia specjalnych stref ekonomicznych ułatwią szereg inwestycji. Centrum ma pełnić funkcję swego rodzaju silnika gospodarczego i stymulować transformację energetyczną. Infrastruktura techniczna ma być posadowiona w wyselekcjonowanych regionach o największym potencjale innowacyjności. Zapewniony będzie dostęp do najwyższej klasy naukowców i inwestorów, dzięki czemu możliwy będzie rozwój technologii inteligentnej energetyki. Ponadto planowane jest stworzenie systemu Smart łączącego teraźniejsze i przyszłe usługi cyfrowe. Przewidziane są węzły komunikacyjne bazujące na OZE.

Zeroemisyjne autobusy

Autorzy projektu chcą ułatwić przeprowadzenie transformacji zapewniając regionowi równomierny i sprawiedliwy rozwój. Planowane jest utworzenie zeroemisyjnej infrastruktury komunikacyjnej składającej się m.in. z nowej linii Bogatynia-Zgorzelec-Węgliniec opartej na technologiach wodorowych. Na tej samej trasie powstanie także zeroemisyjna linia autobusowa. Rozwinięte zostaną ścieżki rowerowe i usługi bazujące na wypożyczalniach samochodów oraz elektrycznych skuterów i hulajnóg.

Ciche ubytki kadrowe

W drodze do transformacji regionu najważniejsze jest zaprzestanie produkcji energii w kopalni Turów. Wymaga to odważnych decyzji ze strony rządzących.

– „W Turowie już rozpoczął się proces transformacji, ale o tym się nie mówi. Od 2015 r. produkcja energii w Turowie spadła o 34%, a zatrudnienie w elektrowni zmniejszyło się o 22%” – wylicza Spirydowicz.

Elektrownia szczytowo-pompowa w miejscu odkrywki

Transformacja energetyczna regionu Turowa ma doprowadzić do zastąpienia konwencjonalnej kopalni węgla brunatnego miksem OZE łączącym farmy fotowoltaiczne, wiatrowe i elektrownię na biomasę z planowaną w miejscu odkrywki elektrownią szczytowo-pompową. Zespół specjalistów przeprowadził analizę, z której wynika, że taka elektrownia służąca jako magazyn energii może być dla regionu korzystnym rozwiązaniem. Argumentem jest możliwość zgromadzenia energii, która byłaby stracona i oddania jej w stosownym momencie.

Racjonalna gospodarka odpadami

Przewidziane jest wprowadzenie polityki gospodarki obiegu zamkniętego w obszarze produkcji, konsumpcji i gospodarki odpadami. Ma być realizowana poprzez tworzenie trwalszych, łatwiejszych w naprawie produktów nadających się do ponownego wykorzystania oraz inwestycje w infrastrukturę do selektywnej zbiórki i recyklingu odpadów.

Edukacja i nowe miejsca pracy

Spirydowicz zaznacza, że głównym problemem przy sprawiedliwej transformacji jest zapewnienie miejsc pracy osobom zwolnionym z konglomeratów węglowych. W związku z tym ma powstać Łużycka Transformacyjna Agencja Pracy stanowiąca wsparcie dla byłych pracowników kopalni i elektrowni. Będą mogli zasięgnąć doradztwa zawodowego, otrzymają wsparcie w systemie przekwalifikowania, a w efekcie końcowym otrzymają pomoc w znalezieniu nowej pracy w regionie. Głównym zadaniem agencji będzie przeciwdziałanie odpływowi potencjalnych pracowników z rejonu Turowa.

– „Trzeba edukować społeczności lokalne. Koniecznie należy pokazać ludziom alternatywne  miejsca dobrze płatnej pracy, np. w transporcie, produkcji, logistyce czy obsłudze” – mówi Spirydowicz.

ZKlaster wskazuje, że dla rzetelnie przygotowanego projektu będzie możliwe skorzystanie ze środków Funduszu Sprawiedliwej Transformacji. Ta forma finansowania ma być jedynie pomocnicza. Podstawę mają stanowić inne środki unijne i krajowe.

– „Fundusz Sprawiedliwej Transformacji jest bardzo okrojony i dysponuje niewielkimi środkami pieniężnymi w porównaniu do innych źródeł finansowania” – dodaje.

Zielony Ład strategią wzrostu gospodarczego

– „Europejski Zielony Ład osiągnął rangę niemalże lądowania na Księżycu. Po pandemii ponownie nada pęd gospodarce. Będziemy przywracali bioróżnorodność oraz zredukujemy zanieczyszczenie środowiska. Ograniczymy emisję gazów cieplarnianych i wdrożymy czyste produkty oraz technologie” – mówi Florian Woitek, specjalista ds. polityki w Dyrekcji Generalnej ds. Energii w KE.

Przypomina, że do 2050 r. Europa chce stać się pierwszym neutralnym klimatycznie kontynentem. Zaznaczył konieczność dekarbonizacji sektora energetycznego, usprawnienia transportu publicznego i zwiększenia efektywności sektora budowlanego.

Wizja transformacji

Mateusz Pawlak z Politechniki Warszawskiej, rzecznik zespołu Krajowej Izby Klastrów Energii podkreśla podatność scentralizowanych, konwencjonalnych źródeł energii na awarie i niską wydajność węgla brunatnego. Również Pawlak zauważa zjawisko spadku energii produkowanej rocznie w elektrowni Turów oraz redukcję etatów o 22% w stosunku do stany sprzed 6 lat.

– „Koszty nowego bloku elektrowni to 4,5 mld zł. Elektrownia Turów wymaga renowacji istniejących bloków 1, 2 i 3 wycenionej na około 800 mln zł” – wylicza Pawlak.

Chcąc zastąpić energię wytwarzaną przez Turów, zakłada się wprowadzenie modelu hybrydowego łączącego farmy fotowoltaiczne (2,1 GW), farmy wiatrowe (1,14 GW) oraz energię produkowaną z biomasy (0,06 GW). Wstępny projekt powstaje na podstawie badań i przewiduje możliwość zbudowania elektrowni szczytowo-pompowej pełniącej funkcję stabilizatora. Model hybrydowy wymaga inwestycji, jednak po 15 latach działania koszty  mają się zwrócić. Lokalna społeczność miałaby zostać zaangażowana w projekt i znaleźć zatrudnienie w OZE. Autorzy projektu liczą na znaczny napływ zagranicznych inwestycji.

– „Ilość energii uzyskanej z tych trzech źródeł łącznie jest w stanie zrównoważyć, a nawet przewyższyć tę, którą wytwarza elektrownia w Turowie” – tłumaczy Pawlak.

Innowacyjne rozwiązania dla Regionu Libereckiego

Dr inż. arch. Petr Klápšté opowiada o tworzeniu autorskiego „Planu adaptacji do zmian klimatu na lata 2020-2027” we współpracy z organizacjami pozarządowymi oraz lokalnymi przedsiębiorcami.

– „Chcemy stworzyć narzędzia, które zmniejszą ogólne zużycie energii, a zwiększą udział energii odnawialnej, np. słonecznej. W planach jest także zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych w sektorze prywatnym oraz wsparcie dla przyjaznych klimatowi zamówień publicznych” – mówi Klápšté.

Emisja gazów cieplarnianych wpływa na kwestie społeczne, ze zdrowiem włącznie. Czesi zamierzają zorientować budynki publiczne wokół odnawialnych źródeł energii, czerpiąc dobre przykłady z Polski i Niemiec, a następnie wdrażając je na terenie całego kraju. Liczą na wsparcie finansowe w zakresie zamówień publicznych.

Inwestycje w regionie Görlitz

Görlitzi Zgorzelec mają na siebie bezpośredni wpływ i współpracują w zakresie planowanej transformacji energetycznej. Katja Müller, przedstawicielka Europastadt Görlitz zwraca uwagę na dylemat między poczuciem bezpieczeństwa mieszkańców, a wprowadzaniem innowacji.

– „Naszą odpowiedzią na tę kwestię jest zwiększenie kreatywności, która otworzy społeczeństwo na nowe pomysły i rozwiązania. Jesteśmy otwarci na współpracę z partnerami w zakresie otwierania umysłów na innowacje” – zapewnia Müller.

Zdanie to podziela Jan Schönfelder, przedstawiciel Euroregionu Nysa, który liczy na współpracę przy tworzeniu połączenia Görlitz-Berlin. Ponadto ma nadzieję na bliską współpracę polsko-czesko-niemiecką.

– „Większość ludzi boi się zmian, pracownicy firm związanych z obszarem wydobywczym czują strach przed utratą pracy. Mamy jednak ogromny potencjał na stworzenie innowacyjnego rozwiązania służącego transformacji energetycznej” – podsumowuje Schönfelder.


Autor: Klaudia Urban