Ubezpieczyciele wspierający węgiel w Polsce odpowiedzialni za tragiczną jakość powietrza podczas szczytu klimatycznego w Katowicach. Choć liderzy branży kończą ubezpieczać węgiel, cztery firmy nadal ubezpieczają plany ekspansji nowych mocy węglowych.
Czterech europejskich ubezpieczycieli nadal wspiera plany ekspansji polskiego przemysłu węglowego – to wnioski z przeprowadzonych przez kampanię Unfriend Coal badań, których wyniki opublikowano dzisiaj – w czasie gdy Polska przygotowuje się do zorganizowania w grudniu Szczytu Klimatycznego ONZ (COP24).
Niemiecki Talanx, austriaccy ubezpieczyciele Vienna Insurance Group (VIG) i UNIQA oraz polski PZU nadal wspierają przemysł, który planuje budowę ponad 7 GW elektrowni węglowych. Udzielenie tego wsparcia podważa międzynarodowe wysiłki uniknięcia niebezpiecznych zmian klimatycznych i groźby wzrostu liczby zgonów spowodowanych zanieczyszczeniem powietrza w całej Europie.
Lucie Pinson, europejska koordynatorka Unfriend Coal, powiedziała:
Kiedy w grudniu tego roku światowe rządy spotkają się na szczycie klimatycznym ONZ w Katowicach, odetchną najbardziej zanieczyszczonym powietrzem w Europie. Delegaci powinni pamiętać, że spółki węglowe są w stanie zatruć powietrze i podważyć cele klimatyczne tylko dlatego, że ubezpieczyciele tacy jak Talanx, VIG, UNIQA i PZU są skłonni ubezpieczać ich działalność.
Od lutego, kiedy raport kampanii Unfriend Coal pt. Dirty Business zwrócił uwagę ubezpieczycieli wspierających polski przemysł węglowy, Allianz, Generali i Munich Re, zobowiązały się do zaprzestania ubezpieczania nowych elektrowni i kopalni węglowych (Munich Re tylko w krajach uprzemysłowionych). Wszystkie trzy grupy kapitałowe odgrywały kluczową rolę w ubezpieczaniu polskiego węgla, więc jest to cios dla przemysłu oraz poważne ograniczenie puli firm chcących ubezpieczyć budowę planowanej elektrowni Ostrołęka C o mocy 1000 MW. Jednak Talanx, UNIQA i VIG nie podjęły jeszcze żadnych zobowiązań ograniczających ubezpieczanie nowych elektrowni i kopalni węglowych.
W analizach aktualizujących dane z Dirty Business Unfriend Coal zidentyfikowała co najmniej 33 kontrakty o wartości ponad 250 mln euro podpisane od 2013 r. w celu ubezpieczenia nowych i istniejących węglowych kopalń i elektrowni. Tuir Warta, spółka zależna Talanxu jak i Ergo Hestia, spółka zależna Munich Re od 2013 roku podpisały co najmniej 17 kontraktów ubezpieczeniowych ze spółpkami polskiego sektora węglowego. PZU wystawił co najmniej 16 polis, a Allianz i Generali po 13. UNIQA podpisała 5 kontraktów na ubezpieczenia, a spółki zależne VIG: Interrisk i Gothaer Polska ( przejęty przez VIG w tym roku) po 2 kontrakty.
Talanx, PZU, MunichRe, Allianz i Generali podpisały umowy na ubezpieczenie największej elektrowni w Europie będącej w budowie. Mowa tu o rozbudowie elektrowni w Opolu o moc 1800 MW. Rozpoczęcie jej działalności zaplanowano na 2019 r. Ta sama piątka zabezpieczyła również budowę nowego bloku o mocy 1075 MW w Kozienicach, który został ukończony w grudniu 2017 roku. Kontrakty podpisano w 2014 i 2013 roku. Talanx jest także spółką-matką Hannover Re – jednego z najważniejszych dla PZU towarzystw reasekuracyjnych.1
VIG wydaje się zwiększać swoje wsparcie dla polskiego węgla w miarę wycofywania się dużych firm. UNIQA, Interrisk i Gothaer Polska wspólnie ubezpieczają budowę bloku w Jaworznie o mocy 910 MW, który ma rozpocząć działalność w 2019 r., oraz budowę nowego bloku o mocy 490 MW w Turowie, który ma zacząć dostarczać prąd do KSE w 2020 r.
Unfriend Coal publikuje swoje najnowsze analizy wzywając społeczeństwo do wywierania presji na ubezpieczycieli i banki, które trzy lata po paryskim porozumieniu klimatycznym nadal wspierają firmy i projekty węglowe. Niszczycielski wpływ elektrowni Turów jest doskonale zobrazowany w filmie:
Węgiel jest największym pojedynczym źródłem emisji CO2. Według najnowszego raportu Międzyrządowego Panelu ONZ ds. Zmian Klimatu (IPCC) do 2030 r. co najmniej 59% całej energii węglowej musi zostać wycofana z eksploatacji, aby osiągnąć paryski cel klimatyczny polegający na ograniczeniu globalnego ocieplenia do poziomu 1,5 C.2 Międzynarodowa Agencja Energetyczna (IEA) ostrzegła w zeszłym tygodniu, że świat nie osiągnie celu paryskiego, jeśli wybuduje nowe, zanieczyszczające środowisko elektrownie zasilane paliwami kopalnymi. Nie mamy miejsca na budowę niczego, co emituje CO2 powiedział dyrektor wykonawczy IEA, Fatih Birol.3
Jak wynika z nowego raportu Last Gasp, emisje z sześciu polskich spółek węglowych przyczyniły się do szacunkowo 2 560 przedwczesnych zgonów w całej Europie w 2016 roku.4 W Polsce znajduje się 33 z 50 najbardziej zanieczyszczonych miast Europy: w Katowicach, gdzie 2 grudnia rozpocznie się Szczyt Klimatyczny ONZ (COP24), średnie poziomy cząstek stałych w powietrzu są ponad trzy razy wyższe od limitów Światowej Organizacji Zdrowia.5
– Polskie firmy realizują agresywne plany rozwoju, mimo rosnących dowodów na to, że nowe elektrownie węglowe będą tracić pieniądze. To pokazuje, że niewiele zależy im na przeciwdziałaniu zmianom klimatycznym, ochronie zdrowia publicznego czy działaniu w najlepszym interesie akcjonariuszy mówi Kuba Gogolewski z Fundacji „Rozwój TAK – Odkrywki NIE”.
Obecnie uwaga skupia się na elektrowni Ostrołęka C o mocy 1000 MW, którą polskie spółki skarbu państwa Energa i Enea planują zbudować kosztem ponad 6 miliardów złotych. Elektrownia ma pracować od 2023 r. do 2063 r., znacznie wykraczając poza zgodny z porozumieniem paryskim harmonogram stopniowego wycofywania węgla z użycia.
Meryam Omi, szefowa ds. zrównoważonego rozwoju i odpowiedzialnych inwestycji w Legal & General Investment Management, firmy inwestującej poprzez fundusz indeksowany w Energę i Eneę, powiedziała, że mają poważne obawy co do projektu.
– Nasi klienci są narażeni na bardzo wysokie ryzyko finansowe z powodu niepewnego wsparcia finansowego, rosnących cen emisji dwutlenku węgla, nierzetelnych płatności za moce wytwórcze oraz zagrożenia nowymi technologiami w produkcji energii – powiedziała Meryam Omi.6 ClientEarth – Prawnicy dla Ziemi oraz związek zawodowy Enei MZZ Synergia pozwali Eneę z uwagi na fakt, że jednostka stwarza nieuzasadnione ryzyko finansowe.7
W think tanku finansowym Carbon Tracker stwierdzono, że ponad połowa elektrowni węglowych w UE już przynosi straty, jeśli weźmiemy pod uwagę spadające koszty energii odnawialnej, zaostrzone normy jakości powietrza i rosnące ceny węgla spowodują, że do 2030 r. wzrosną one do 97%.8