– „Nie mamy dużo czasu i wszyscy to wiemy” – mówił europoseł Dariusz Joński w czasie debaty pt. Ambitna transformacja regionu bełchatowskiego. Węgiel brunatny musi zniknąć, a region bełchatowski nie udźwignie zmian bez inwestycji rządowych i większego finansowania z UE. Eksperci podsuwają pomysły: od energetyki opartej na OZE po przemysł zbrojeniowy. Prezydent Bełchatowa mówi wprost: – „Mogłaby tu powstać fabryka dronów”.
Region bełchatowski to największe w Polsce zagłębie węgla brunatnego. Wchodząca w skład zarządzanego przez PGE GiEK koncernu Elektrownia Bełchatów, to największy w kraju wytwórca energii elektrycznej z węgla i jeden z największych jednostkowych emitentów CO2 w Europie. Bełchatowska kopalnia z kolei to największa działająca w Europie odkrywka.
Według PGE SA odejście od wydobycia węgla brunatnego w Bełchatowie spowoduje obniżenie poziomu zatrudnienia w kopalni i elektrowni o 40,4% (z obecnych 7530 do 4485 osób w roku 2030). Drugie tyle pracowników zatrudnione jest w spółkach zależnych koncernu. Analizy wskazują, że na każde miejsce pracy w kopalni przypadają cztery miejsca pracy w regionie. Rynek pracy i aspekt społeczny, demograficzny, to jedne z kluczowych zagadnień do zagospodarowania.
Wygaszanie bloków energetycznych w Elektrowni Bełchatów zaplanowane jest na lata 2030-2036. Zakończenie eksploatacji złóż węgla brunatnego zaplanowano już kolejno na 2026 i 2038 r.
– „W kręgu ekspertów, którzy zajmują się procesem transformacji regionu bełchatowskiego, mamy poczucie, że jeśli ulokowany w sercu Polski koncern ma zwycięsko przejść przez ten proces, to konieczne jest połączenie sił na wszystkich szczeblach – centralnym i lokalnym” – mówił Maciej Kozakiewicz z Fundacji Kultura Kresu i Bełchatów 5.0, otwierając dyskusję ekspertów.
– „Musimy znaleźć pomysł na Bełchatów. Jaką gałąź przemysłu tam ulokować, żeby miała przyszłość, żeby ludzie wykwalifikowani mogli tam pracować? – mówił europoseł Joński.
Jak poinformował, na dziś pomysłów na transformację elektrowni i kopalni jest kilka. – Od małej elektrowni atomowej, przez szeroko rozumiane OZE, włącznie z przechowywaniem energii. Trzecia opcja, to pomysł przemysłu zbrojeniowego. Czy jest to możliwe? Jest, ale strategia musi tu być długofalowa” – wyliczał i dodał, że “być może PGE w tej sprawie się wkrótce wypowie”.
Pomysł ulokowania przemysłu zbrojeniowego w regionie podsuwa również prezydent Bełchatowa Patryk Marjan, przywołując sytuację geopolityczną i wojnę za granicami Polski. – „Jeśli sytuacja jest poważna, to musimy postawić na przemysł zbrojeniowy, bo to oddala zagrożenie wojenne” – mówił, wskazując jako kierunek produkcję dronów.
– „Uważam, że taka fabryka dronów mogłaby na terenie regionu bełchatowskiego powstać. Musimy zrobić wszystko, żeby pozostał on regionem przemysłowym i zadbać o amortyzację ubytku miejsc pracy. Na pewno tego procesu nie da się przeprowadzić bez wsparcia i inwestycji rządowych” – dodał Marjan.
W innym kierunku zwrócił się prof. Andrzej Szablewski, zastępca dyrektora Instytutu Nauk Ekonomicznych Polskiej Akademii Nauk: – „Szczególnie ważne są dwa rodzaje zasobów: kapitału ludzkiego i tych ulokowanych w infrastrukturze. W przypadku Bełchatowa rysuje się bardzo wyraźna rekomendacja, by kadrę menadżerską i wysoko wykwalifikowanych pracowników wykorzystać do pójścia w kierunku budowy ośrodka energetycznego, ale już nie opartego na przemyśle węglowym” – podkreślił naukowiec.
– „Jesteśmy spóźnieni i dobrze, że rząd ujawnił Krajowy Plan na rzecz Energii i Klimatu, bo jak nie ma czegoś w planie, to nie ma szans na dofinansowanie ze środków unijnych” – zauważyła z kolei dr Aleksandra Gawlikowska-Fyk, dyrektorka programu Energetyka w Forum Energii. Jednocześnie podkreśliła, że KPEiK nie mówi konkretnie, jak będzie wyglądała przyszłość regionu bełchatowskiego, mimo że ma on tak duży potencjał, jak rozmiar. – „Takich molochów już nie będzie i bez koordynacji rządowej on sobie nie poradzi” – mówiła ekspertka. – „Jeśli coś ma w tym regionie być za pięć lat, to musimy wiedzieć to teraz” – podkreśliła.
Dla regionu łódzkiego, w tym Bełchatowa, przeznaczono dotąd z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji 369 mln euro, czyli ok. 1,5 mld zł.
– „Cieszymy się z każdej kwoty, ale ta nie jest tak duża, żeby dokonać pełnej transformacji – mówił Dariusz Joński.
Wtórowała mu dr Małgorzata Misiak, pełnomocniczka Zarządu Województwa Łódzkiego: – „Wartość w złotówkach nie jest imponująca, ale mamy plan transformacji dla województwa, możemy ubiegać się też o inne środki”.
Uczestnicy debaty zgodzili się, że niezbędne są inwestycje w infrastrukturę: kolejową i drogową. Również ze względu na poprawę komfortu życia mieszkańców regionu. Zgodzili się również, że rola lokalnej społeczności i miejscowych ekspertów jest nie do przecenienia.
Zagadnieniem, na które trudno dziś znaleźć dobre rozwiązanie, a które budzi emocje, jest zagospodarowanie pokopalnianych wyrobisk i rekultywacja. Na razie założono, że w miejscu wyrobisk powstaną dwa najgłębsze jeziora w Polsce. Pełne wypełnienie tych zbiorników jest planowane po roku 2050. Ale jak mówił dr Zbigniew Kaczkowski, adiunkt w Katedrze UNESCO Ekohydrologii i Ekologii Stosowanej Uniwersytetu Łódzkiego, wciąż brakuje danych.
– „Musimy sprawdzić, czy projekt zalania wodą będzie realistyczny, jakie będą koszty. Ja nie widziałem żadnej uczciwie zrobionej oceny, co się może wydarzyć: co zyskujemy, co tracimy” – ocenił, apelując o nakłady na badania.
10 głównych potrzeb w procesie transformacji:
-
Opracowanie szczegółowego planu transformacji regionu bełchatowskiego na wzór strategii Terytorialnego Planu Sprawiedliwej Transformacji województwa śląskiego. Dokument zawierałby priorytety inwestycyjne oraz wskazówki dotyczące gospodarczych, społecznych i środowiskowych wyzwań regionu.
-
Opracowanie harmonogramu wygaszania Elektrowni Bełchatów i rekultywacji terenów.
-
Zakreślenie perspektywy zastąpienia konwencjonalnych źródeł energii technologiami OZE.
-
Zapewnienie rzetelnej i przejrzystej komunikacji do społeczeństwa i interesariuszy na temat transformacji, możliwości przekwalifikowania i tworzenia nowych miejsc pracy.
-
Inwentaryzacja zasobów infrastrukturalnych i gospodarczych, która uwzględnia przyszłe możliwości ich wykorzystania przy nowych inwestycjach.
-
Koordynacja transformacji regionu bełchatowskiego na szczeblu centralnym, rządowym. Powołanie krajowego pełnomocnika, koordynującego międzyresortowo cały proces i współpracującego ze wszystkimi instytucjami i gminami.
-
Jasny podział obowiązków między samorządami na poziomie wojewódzkim i gminnym. Analiza potencjałów rozwoju regionu i przygotowanie profesjonalnej regionalnej strategii dla rozwoju przedsiębiorczości.
-
Opracowanie strategii dywersyfikacji gospodarczej i branż. Przekształcenie terenów pogórniczych na strefy przemysłowe, bazujące na obecnych przewagach w zasobach. W tym – selektywny rozwój sektora zbrojeniowego.
-
Utworzenie Funduszu Transformacji Regionu Bełchatowskiego zasilanego z funduszy UE, budżetu krajowego, obligacji i udziałów sektora prywatnego. Fudusz powinien wspierać inwestycje związane z dywersyfikacją gospodarczą oraz transformacją regionu na poziomie infrastrukturalnym i społecznym.
-
Rozwój nowoczesnych połączeń kolejowych i drogowych, łączących Bełchatów z innymi ośrodkami w kraju, co przyczyni się do poprawy mobilności mieszkańców, zmniejszenia wykluczenia transportowego i wzmocnienia gospodarki regionu.