Blackout w Hiszpanii wciąż porusza opinię publiczną. Teraz wiadomo, co się stało. Feralnego dnia słońce oraz wiatr zapewniały Hiszpanii około 70 proc. energii. W związku z tym, gdy tylko doszło do kwietniowego blackoutu, od razu zaczęły się pojawiać teorie, że stało się to właśnie przez dużą ilość OZE. – Pojawiły się nawet teorie spiskowe, że rząd Hiszpanii w tajemnicy testował jakieś sytuacje z wielką ilością zielonej energii. Co oczywiście okazało się bzdurą i zostało szybciutko zdementowane – mówi przedstawicielka Polskiej Zielonej Sieci.
We wtorek hiszpański rząd wydał nowy pakiet informacji na temat przyczyn blackoutu na Półwyspie Iberyjskim, który 28 kwietnia sparaliżował Hiszpanię i część Portugalii. Co z niego wynika?
Red Eléctrica i przedsiębiorstwa energetyczne wezwane na dywanik
28 kwietnia, w wyniku przerwy w dostawach energii i ich konsekwencji, zmarło osiem osób. Na początku podejrzewano cyberatak, ale ten szybko wykluczono. Przeciwnicy odnawialnych źródeł energii dopatrują się w tym winy tych właśnie źródeł. Te doniesienia zdementował jednak premier Hiszpanii Pedro Sanchez.
Raport Komitetu ds. Analizy Okoliczności Dotyczących Kryzysu Energetycznego został zaprezentowany przez minister do spraw transformacji ekologicznej Sarę Aagesen. Okazuje się, że sieci elektroenergetyczne przestały działać z powodu skoku napięcia.
Bram Claeys, Senior Advisor on Power RAP, wyjaśnił: – Chociaż nie poznaliśmy jeszcze pełnego raportu, z dzisiejszych komentarzy ministra jasno wynika, że czysta energia nie była winna ogromnej awarii zasilania w Hiszpanii. Zamiast tego doszło do awarii w zarządzaniu siecią. I najwyraźniej niektóre elektrownie nie stanęły na wysokości zadania wtedy, kiedy były potrzebne. Rozwiązania leżą w lepszych połączeniach z resztą Europy i odpowiednio egzekwowanych planach reagowania kryzysowego, aby kontrolować transport i dystrybucję energii.
Pod koniec kwietnia doszło do blackoutu w Hiszpanii. Co stało się naprawdę? I jakie wnioski z tej sytuacji może wyciągnąć Polska?
💬 O tym w artykule @onetpl wypowiada się ekspertka PZS, Diana Maciąga.
📍 Przeczytaj artykuł i dowiedz się więcej:https://t.co/KcSDxjq93R
— Polska Zielona Sieć (@zielonasiec) June 18, 2025
Według ustaleń winni są operatorzy sieci. Według przedstawicieli gabinetu Pedro Sancheza przyczyną wyłączenia prądu były: brak odpowiedniego planowania i błędy w zarządzaniu napięciem w sieci energetycznej ze strony operatora Red Eléctrica (Krajowa Sieć Elektroenergetyczna) oraz dużych producentów prądu. Wykluczono atak cybernetyczny oraz winę wytwarzania energii z odnawialnych źródeł. Europejski operator sieci ENTSO-E ma czas na opublikowanie całościowego raportu z tego zdarzenia do końca października.
– Wnioski z tego raportu obalają narrację lobby paliw kopalnych i krytyków transformacji, którzy za hiszpański blackout bezpodstawnie obwinili energetykę odnawialną i zamykanie emisyjnych elektrowni – mówi Odpowiedzialnemu Inwestorowi Diana Maciąga z Polskiej Zielonej Sieci i CEE Bankwatch Network.
Wręcz przeciwnie – musimy przyspieszyć transformację. Apeluje o działania, które pomogą wzmocnić odporność i stabilność systemu:
- więcej połączeń transgranicznych,
- magazynowanie energii,
- rozproszona energetyka,
- dopasowane do niej nowoczesne, inteligentne i dobrze zarządzane sieci.
Także Jonathan Bruegel, analityk sektora energetycznego w IEEFA, powiedział: – Skalowanie odnawialnych źródeł energii jest niezbędne dla zwiększenia konkurencyjności, a rynki już to udowadniają. Jednocześnie, jak pokazał hiszpański blackout, wspieranie tego wzrostu wymaga skoncentrowania inwestycji na wzmocnieniu i inteligentnym zarządzaniu siecią, odpowiednim określeniu rezerw częstotliwości i zwiększeniu możliwości magazynowania energii. Zyski z długoterminowych korzyści znacznie przewyższają ewentualne straty.
Wiceprezydent podkreśliła, że ilość mocy w systemie energetycznym była wystarczająca, ale żadna z elektrowni konwencjonalnych nie pracowała zgodnie z planem i wytycznymi hiszpańskiego operatora.
Nieodpowiedzialne koncerny
– Słabym ogniwem systemu okazała się nieodpowiedzialność hiszpańskich koncernów energetycznych, które nie spełniły swoich obowiązków – przyznała przedstawicielka Polskiej Zielonej Sieci.
Ekspertka przyznaje, że w tym momencie nie wiadomo, kto zawinił. – Bo spółki energetyczne odmówiły ujawnienia danych opinii publicznej a prawo stoi w tej kwestii po ich stronie. O tym, czy koncerny w ogóle powinny wypłacić odszkodowanie za blackout, który objął dwa państwa, sąd dopiero rozstrzygnie.
Sonia Dunlop, CEO, Global Solar Council, powiedziała: – To jest to, o czym mówimy od lat: trzeba inwestować w sieci, aby zwiększyć skalę przystępnej cenowo i dostępnej energii słonecznej. Staroświeckie sieci muszą zostać zmodernizowane za pomocą nowych systemów kontroli napięcia, falowników tworzących sieć i magazynowania baterii. Hiszpania była w tym wszystkim zbyt wolna. Światowi przywódcy zobowiązali się podczas COP29 w Baku, do dostarczenia 25 milionów kilometrów nowej sieci i 1,5 terawata lub sześciokrotnego wzrostu magazynowania prądu. To jest to, co musimy teraz pilnie dostarczyć.
– Powierzenie bezpieczeństwa energetycznego producentom energii może być ryzykowne, jeśli nie towarzyszą temu silne mechanizmy kontroli i egzekwowania zobowiązań – przypomina Diana Maciąga.
Jednocześnie, zdaniem ekspertów, raport nie powinien zmienić zaangażowania rządu lub sektora w odnawialne źródła energii. – W rzeczywistości analiza powinna służyć przyspieszeniu procesu transformacji energetycznej i dostosowaniu naszej infrastruktury sieciowej. Innymi słowy, należy zdecydowanie promować hybrydowe magazynowanie energii z elektrowniami odnawialnymi i zaangażować się w technologie zapewniające stabilność systemu, takie jak formowanie sieci – rekomenduje Ismael Morales z hiszpańskiej fundacji Fundación Renovables.
Prognozy nie pozostawiają złudzeń. Polska jest w złej sytuacji
Nad przyczynami hiszpańskiego blackoutu debatowano także podczas webinaru „Co dalej z transformacją energetyczną? Lekcje z blackoutu z Hiszpanii”. Wtedy raport nie był jeszcze dostępny, ale zagadnienia z Hiszpanii rozłożył na czynniki pierwsze dr inż. Krzysztof Bodzek z Politechniki Śląskiej.
Zapytany, w jakiej sytuacji pod względem rozwoju i integracji OZE jest Polska, odpowiedział: – W złej, niestety. Cała Europa, a nawet świat, nie jest w zbyt dobrej sytuacji. Tempo rozwoju i budowy źródeł odnawialnych jest naprawdę gigantyczne. Nie mówię tutaj o Polsce. Chiny czy Stany Zjednoczone, które teoretycznie wypowiedziały Porozumienie Paryskie, bardzo dużo inwestują w OZE.
Powód jest prosty – są to tanie źródła. Źródła odnawialne, jak tłumaczy, nie mają przy obecnym modelu inercji, czyli zdolności utrzymywania stanu, gdy nie działa na nie żadna siła. – Z punktu widzenia sieci są to źródła niestabilne, które wprowadzają zaburzenia do systemu. To bardzo łatwo zobaczyć, bo raz słońce świecie a raz nie, więc produkcja energii bardzo się zmienia.
W przyszłości system będzie wyglądał inaczej. Naukowiec powiedział także o blackstarcie, czyli momencie, gdy przywracano funkcjonowanie systemu. – Elektrownie jądrowe, które Hiszpania ma (chociaż chce je zamknąć, bo obecnie są drogie), w ogóle nie przyczyniły się do uruchomienia tamtego systemu. Pierwsza moc elektrowni jądrowych została wprowadzona do systemu dopiero sześć dni po tym, jak nastąpił blackout.