Popularna sieć sklepów Żabka od pewnego czasu sponsoruje liczne imprezy, w których biorą udział politycy PiS. Jest to najpewniej metoda firmy na zdobycie przychylności władzy i zwiększenie własnych korzyści – podaje Gazeta Wyborcza.
W 2017 roku Żabka Polska sp. z o.o. stała się własnością międzynarodowego funduszu inwestycyjnego CVC Capital Partners. Przez ostatnie 3 lata sieć znacznie wzmocniła swoją pozycję na rynku, a co za tym idzie jej wartość stała się dużo wyższa.
Zakaz handlu w niedzielę, który został wprowadzony w życie z początkiem 2018 r. wywołał spore zamieszanie wśród społeczeństwa, dzieląc je na zwolenników i przeciwników takiej zmiany. Nie obejmuje on jednak sieci Żabka. Sytuacja ta wynika z pewnych wyjątków, które sieć spełnia. Sklepy te działają na zasadzie franczyzy, a jej zakaz nie dotyczy. W dni wolne od handlu za ladą sklepu może jednak stanąć nie tylko jego właściciel, ale także pracownicy. Kolejnym sposobem sklepu na ominięcie obostrzeń jest pełnienie przez niego usług agencji pocztowej.
Początkowo władze były niezadowolone z możliwości działania sieci Żabka w niedziele niehandlowe. Zakaz handlu miał bowiem działać na korzyść pracowników, a także wspierać lokalnych mikroprzedsiębiorców.
Firma CVC od 2015 roku jest również właścicielem spółki PKP Energetyka S.A., która jako jedyna zaopatruje w prąd polskie trakcje kolejowe. Poza PKP, dostarcza energię elektryczną mniejszym oraz większym przedsiębiorcom i klientom indywidualnym.
Prywatyzacja spółki PKP Energetyka nie spodobała się ówczesnym opozycjonistom. Posunięcie to uznali za bardzo ryzykowne. Fakt, iż teraz należy ona do międzynarodowego funduszu działającego intensywnie w Stanach Zjednoczonych, a także teoretyczna możliwość pozbawienia polskich linii kolejowych dostaw prądu, wzbudziły wtedy zdecydowany sprzeciw członków PiS.
PKP S.A. zdecydowała się zweryfikować praworządność transakcji na drodze sądowej. Pracownicy firmy obawiają się o stabilność swojego zatrudnienia. Mówi się, że władze Polski są gotowe ponownie znacjonalizować spółkę energetyczną. Należy tutaj nadmienić, że w chwili prywatyzacji była ona zadłużona na 500 mln zł, a jej wykup kosztował firmę CVC blisko 2 mld zł. Władze były gotowe wykupić od CVC spółkę energetyczną, jednak po słowach ambasadora USA Georgette Mosbacher sugerujących, że spowoduje to odcięcie Polski od amerykańskich funduszy inwestycyjnych, rząd zrezygnował z walki o spółkę PKP Energetyka.
Krzysztof Krawczyk, prezes polskiego oddziału CVC, naturalnie stara się utrzymać kontrolę nad swoją własnością i znalazł na to sprytny sposób. Od kilku lat regularnie sponsoruje imprezy, gale, plebiscyty oraz konferencje z udziałem władz, a także sam bywa na eventach przez nie organizowanych.
Przykładem może być konferencja pt. „Wyzwania XXI wieku, sojusz polsko-amerykański – Cyberbezpieczeństwo” zorganizowana przez Wyższą Szkołę Kultury Społecznej i Medialnej ojca Tadeusza Rydzyka. Obecny był na niej m.in. były Minister Obrony Narodowej Antoni Macierewicz. Spodziewano się, że władze wezmą w niej udział, w tym przedstawiciele Ministerstw Infrastruktury oraz Energii, mający wpływ na ewentualne przyszłe losy spółki energetycznej. Międzynarodowy fundusz nie ma żadnych innych realnych powiązań z uczelnią, a co za tym idzie, zasadność jego obecności podczas konferencji trudno inaczej wytłumaczyć.
Jak pisze OKO.press, w lutym 2018 r. sieć Żabka była partnerem gali 25-lecia tygodnika „Gazeta Polska”, podczas której uhonorowano braci Kaczyńskich za „walkę o Polskę”.
Poza tym na początku 2019 r. Żabka Polska sp. z o.o. była jednym z partnerów Gali Człowiek Wolności Tygodnika „Sieci”, z którym powiązani są bracia Karnowscy. Nagrodę otrzymał wówczas Minister Kultury Piotr Gliński.
Działająca na zasadzie franczyzy sieć postanowiła widocznie regularnie wchodzić w układy z władzą i jej sprzymierzeńcami. Jak nie trudno się domyślić, ma to służyć jej własnym korzyściom takim jak nieutrudnianie Żabce pozostania czynną w niedziele niehandlowe. Fundusz inwestycyjny CVC Capital Partners może także wykorzystać przychylność władzy, aby starać się zahamować ewentualne chęci ponownej nacjonalizacji spółki PKP Energetyka.