– Polityka Energetyczna Państwa 2040 – w szczególności realizacja programu polskiej energetyki jądrowej, z budową pierwszej elektrowni jądrowej w Choczewie na Pomorzu – jest niezgodna z prawem oraz polityką klimatyczną i energetyczną Unii Europejskiej. Ta ostatnia opiera się na priorytecie efektywności energetycznej, dynamicznym podnoszeniem udziału energii odnawialnej wraz z rosnącym potencjałem magazynowania energii oraz zwiększaniem bezpieczeństwa, dzięki rozpraszaniu i uspołecznianiu europejskiej energetyki – uważa Dariusz Szwed, ekonomista, ekspert z Zielonego Instytut i autor poniższej analizy.
W ramach Polityki Energetycznej Państwa 2040 (dokumentu strategicznego, którego częścią jest Program polskiej energetyki jądrowej, PPEJ) rząd przedstawił priorytety, które nadal głównie dotyczą scentralizowanego systemu (elektro)energetycznego, opartego na oligopolu wytwórczym kilku państwowych i prywatnych koncernów, systemu wykorzystującego głównie energię ze źródeł kopalnych, energetyki jądrowej oraz scentralizowanej energetyki odnawialnej pod kontrolą oligopolu koncernów energetycznych. W tej scentralizowanej wizji energetyki, kluczową rolę odgrywa Program polskiej energetyki jądrowej, z priorytetową inwestycją budowy reaktorów jądrowych w Choczewie, w technologii AP1000 koncernu Westinghouse.
To podejście i priorytety są niezgodne z polityką klimatyczną i energetyczną Unii Europejskiej a także m.in. z priorytetami unijnych pakietów „Czysta energia dla wszystkich Europejczyków”1 oraz Gotowi na 552. Poniższa analiza wskazuje obszary tych niezgodności oraz ryzyk i zagrożeń dla realizacji prawnie wiążących celów polityki energetycznej i klimatycznej Unii Europejskiej w Polsce.
Raport OOŚ i Decyzja GDOŚ jest niezgodna z nowym paradygmatem energetycznym, obowiązującym w Unii Europejskiej
- Raport OOŚ i Decyzja całkowicie pomija, obowiązujący prawnie w Unii Europejskiej, nowy paradygmat energetyki oraz jego prawnie wiążące cele. Elementem tego paradygmatu jest oczywiście dekarbonizacja prowadząca do neutralności klimatycznej UE w 2050.W najnowszym pakiecie przepisów UE „Gotowi na 55” nowe, podwyższone, prawnie wiążące cele klimatyczne i energetyczne do roku 2030 to: podniesienie efektywności energetycznej (cel priorytetowy zgodnie z unijną zasadą „po pierwsze efektywność energetyczna”) – 39%,
- zwiększenie udziału OZE – 45% i
- ograniczenie emisji gazów cieplarnianych – 55%.
Budowa elektrowni jądrowej w województwie pomorskim nie realizuje żadnego z powyższych, prawnie wiążących celów polityki klimatycznej i energetycznej UE do 2030 oraz realnie zagraża realizacji celu neutralności klimatycznej Unii Europejskiej do 2050, ze względu na nierealistyczny harmonogram i budżet realizacji tej inwestycji3.
Elektrownia jądrowa nie podnosi efektywności energetycznej, nie zwiększa udziału OZE oraz – ze względu na czas realizacji inwestycji – elektrownia jądrowa nie przynosi ograniczenia emisji gazów cieplarnianych do 2033 (taki, zresztą także nierealistyczny, termin uruchomienia reaktorów w Choczewie został zapisany w PEP 2040) a wręcz zwiększa budżet węglowy (całkowita wielkość emisji gazów cieplarnianych, mieszcząca się w przyjętych dla danego kraju członkowskiego UE limitach emisyjnych) polskiej energetyki, ze względu na odsunięcie w czasie terminu obniżenia emisji. Prawdopodobnym jest, że EJ nie da obniżenia emisji nawet w 2040 roku a w sytuacji porzucenia programu budowy EJ w Polsce – np. ze względów ekonomicznych – vide elektrownia węglowa Ostrołęka C4 czy w roku 1990 EJ Żarnowiec na Pomorzu5 – zagraża osiągnięciu celu neutralności klimatycznej Polski i UE w 2050. Zaangażowanie zasobów państwa w realizację trwającego dekady programu jądrowego, odsuwa zaangażowanie zasobów kadrowych, organizacyjnych, finansowych itp. w priorytetowe programy podnoszenia efektywności i rozbudowy OZE, przynoszące natychmiastową (np. wymiana oświetlenia na lampy LED może trwać nawet kilka minut) realizację wszystkich celów polityki klimatycznej UE6. Należy także podkreślić, że polityka klimatyczna UE nie przewiduje żadnych celów w zakresie udziału energetyki jądrowej w miksie energetycznym krajów członkowskich UE. To powoduje, że budowa elektrowni jądrowej, w przeciwieństwie do działań na rzecz podnoszenia efektywności energetycznej i rozbudowy potencjału źródeł odnawialnych w Polsce, nie może być wsparta ze środków unijnych, przeznaczonych na realizację polityki klimatycznej w naszym kraju, w tym w województwie pomorskim.
Zgodnie z prawem UE, żaden z poniższych funduszy europejskich dla Polski nie może zostać wykorzystany do sfinansowania jakichkolwiek prac związanych z budową EJ w Polsce:
- Krajowy Plan Odbudowy – ok. 270 mld zł,
- Fundusz Spójności (30%) ok. 100 mld zł,
- Społeczny Fundusz Klimatyczny ok. 115 mld zł (nowy w ramach Gotowi na 55),
- Fundusz Modernizacyjny ok. 50 mld zł.
Wynika to z faktu, że technologie jądrowe nie są zapisane do w/w celów polityki klimatycznej UE. Warto dodatkowo podkreślić, że inwestycja budowy EJ na Pomorzu, będąca przedmiotem Raportu OOŚ i Decyzji nie ma obecnie (stan na 02.2024) modelu finansowania a zatem nie wiadomo, w jaki sposób będzie realizowana i oddziaływała na środowisko (okres oddziaływania, zastosowana technologia itp.). W tej sytuacji oddziaływanie elektrowni jądrowej w Choczewie nie może zostać określone a sam Raport OOŚ powinien zostać odrzucony.
Z szerszej, unijnej perspektywy, udział energii jądrowej w produkcji energii elektrycznej z roku na roku spada flota ok. 100 reaktorów jądrowych starzeje się, gdyż historycznie zbudowane moce (elektrownie uruchamiane głównie w latach 70-tych i w pierwszej połowie lat 80-tych – przed katastrofą jądrową w Czarnobylu) nie są nawet odbudowywane7. W UE średni wiek reaktorów jądrowych rośnie o dekadę co dekadę i wyniósł: 37,2 roku w 2023 roku; 36,4 w 2020 roku; 26,5 roku w 2010 oraz 17,6 roku w 2000 i stale rośnie8, co znacząco wpływa na awaryjność a zatem także dyspozycyjność unijnych mocy jądrowych, bezpieczeństwo energetyczne oraz zagrożenie dla ludzi i środowiska. W 2022 r. produkcja energii elektrycznej w elektrowniach jądrowych w UE spadła o 16,7% w porównaniu do 2021 r. Co kluczowe, zamykaniu najstarszych elektrowni jądrowych w UE towarzyszy zastępowanie ich dotychczasowego wytwórczego potencjału przez stałe zmniejszanie popytu na energię, podnoszenie efektywności energetycznej oraz dynamiczny rozwój różnych, taniejących odnawialnych źródeł energii OZE.
Oprócz dekarbonizacji, Unia Europejska w ramowym programie „Czysta energia dla wszystkich Europejczyków 2030” wskazuje także na demokratyzację, decentralizację a od 2022 roku – także deputinizację źródeł energii oraz europejskiego systemu energetycznego9. Unia Europejska stawia w centrum transformacji konsumenta oraz prosumenta energii10. Tego tematu Raport i Decyzja w ogóle nie podejmuje, choć jego znaczenie dla przyszłości efektywnego, zdecentralizowanego, bezpiecznego, zielonego systemu energetycznego w UE (a zatem także w województwie pomorskim) jest kluczowe.
Raport OOŚ i Decyzja pomija rolę oszczędzania energii, wystarczalności energetycznej i podnoszenia efektywności energetycznej
W centrum nowego paradygmatu unijnej polityki klimatycznej są setki milionów konsumentów/prosumentów zwiększających niezależność UE od importu surowców energetycznych z zewnątrz. Z tego powodu prawnie wiążącym priorytetem i podstawowym źródłem energii w polityce energetycznej i klimatycznej UE jest efektywność energetyczna. Na stronach Komisji Europejskiej „Zasada efektywność energetyczna przede wszystkim” czytamy11:
„Jedna z kluczowych zasad polityki energetycznej UE, której celem jest zapewnienie bezpiecznych, zrównoważonych, konkurencyjnych i przystępnych cenowo dostaw energii w UE.
Zasada „efektywność energetyczna przede wszystkim” oznacza maksymalne uwzględnienie opłacalnych działań w zakresie efektywności energetycznej przy kształtowaniu polityki energetycznej i podejmowaniu odpowiednich decyzji inwestycyjnych. Jest to dalekosiężna zasada przewodnia, która może uzupełniać inne cele UE, w szczególności w obszarach zrównoważonego rozwoju, neutralności klimatycznej i zielonego wzrostu.
Efektywność energetyczna to jeden z kluczowych filarów pozwalających nie tylko osiągnąć cele klimatyczne UE, ale także zmniejszyć zależność od importowanych paliw kopalnych oraz zwiększyć bezpieczeństwo dostaw i wykorzystanie energii odnawialnej. Efektywność jest jednak często niedoceniana w istniejących programach w zakresie planowania i inwestycji w UE i poza nią. Aby rozwiązać ten problem, Komisja zaproponowała jaśniejszy priorytet dla zasady „efektywność energetyczna przede wszystkim” w aktualizacji dyrektywy w sprawie efektywności energetycznej przyjętej w lipcu 2021 r., której towarzyszyło formalne zalecenie dla krajów UE w tej kwestii oraz szczegółowe wytyczne dotyczące jej stosowania, przyjęte we wrześniu 2021 r.
Uwzględniając w pełni bezpieczeństwo dostaw i integrację rynku, zasada ta powinna również zapewniać, że:
-
produkowana jest tylko naprawdę potrzebna energia,
-
unika się inwestycji w aktywa osierocone,
-
zapotrzebowanie na energię jest redukowane i zarządzane w sposób efektywny kosztowo.
Cel
Zasada ta ma na celu traktowanie efektywności energetycznej jako samodzielnego źródła energii (podkreślenie autora), w które sektor publiczny i prywatny mogą inwestować przed innymi, bardziej złożonymi lub kosztownymi źródłami energii. Obejmuje to nadawanie priorytetu rozwiązaniom po stronie popytu, jeżeli są one bardziej opłacalne niż inwestycje w infrastrukturę energetyczną dla osiągnięcia celów polityki.
Poza przyczynianiem się do ograniczenia zużycia paliw kopalnych oraz zwiększania niezależności i bezpieczeństwa dostaw, zasada ta podkreśla również znaczenie ograniczania produkcji energii. Zmniejszone zapotrzebowanie na energię może pomóc w kontrolowaniu poziomu inwestycji niezbędnych do przejścia na odnawialne źródła energii. Ponadto wspiera bardziej zrównoważone podejście do wykorzystania ograniczonych zasobów i zwiększa odporność systemu energetycznego UE.”
Już w nadrzędnej wobec Raportu OOŚ „Prognozie oddziaływania na środowisko Programu polskiej energetyki jądrowej” wariantowi oszczędzania energii i podnoszenia efektywności energetycznej tendencyjnie poświęcono tylko jedno zdanie (i to mieszając pojęcia oszczędzania energii i podnoszenia efektywności energetycznej):
„Wariantowym rozwiązaniem dla zwiększania wielkości produkcji energii jest jej oszczędzanie (poprawa efektywności energetycznej), które jest niezbędne i przynosi oszczędności, jednak jest możliwe w ograniczonym zakresie, gdyż do dynamicznego rozwoju kraju konieczne jest zwiększenie zużycia energii elektrycznej”. (strona 1-70, 1.10 „Warianty alternatywne do rozwiązań zawartych w programie”)
Wyjaśnijmy:
-
Oszczędzać energię możemy po pierwsze dzięki zmianom wzorców konsumpcji (obszar energy sufficiency – wystarczalność energetyczna) w jakimś obszarze. Takie działanie to przykładowo sprzedaż samochodu i (do wyboru, w różnych proporcjach) przemieszczanie się na piechotę, rowerem czy transportem zbiorowym. Rząd nie prowadzi w obszarze wystarczalności energetycznej żadnej polityki czy analiz dotyczących potencjału zmniejszenia zużycia energii poprzez zmianę wzorców konsumpcji.
-
Oszczędzać energię możemy po drugie dzięki podnoszeniu efektywności energetycznej (obszar energy efficiency – efektywność energetyczna) bez zmiany wzorców konsumpcji. Tutaj wspomniany przykładowy samochód (spalinowy) zastępujemy nadal samochodem (elektrycznym), który jest ok. 4-5-krotnie bardziej efektywny energetycznie od jego spalinowego odpowiednika, ale nadal tworzy znaczący ślad ekologiczny (m.in. zajęcie przestrzeni, rozwój infrastruktury, zużycie surowców naturalnych do produkcji/eksploatacji, presja na przyrodę). Krajowa Agencja Poszanowania Energii (na zlecenie Ministerstwa Gospodarki) przygotowała analizę potencjału podnoszenia efektywności w Polsce, szacując go na 167-194 TWh (30-35% całkowitego zużycia energii pierwotnej). Przyjmując, że reaktor jądrowy 1000 MWe (takie są przedmiotem Oceny) wytwarza w UE średnio rocznie ok. 7 TWh energii elektrycznej, jest to odpowiednik produkcji 24-28 reaktorów o mocy 1000 MW. W województwie pomorskim planowana moc bloków jądrowych wyniesie 3750 MWe, które wyprodukują ok. 26 TWh energii elektrycznej – 6,5-7,5 raza mniej od potencjału podniesienia efektywności energetycznej w Polsce.
Dla określenia poziomu wystarczalności energetycznej na poziomie makro, w różnych krajach przeprowadzono badania mające na celu powiązanie zużycia energii z dobrostanem (np. wskaźnikiem rozwoju społecznego). Metaanaliza 18 badań miała na celu zidentyfikowanie punktu wystarczalności energetycznej, w którym zwiększone zużycie energii nie koreluje już ze wzrostem dobrobytu. Wartości wystarczalności wahały się pomiędzy 17 do 61 MWh/mieszkańca/rok (w przeliczeniu na energię pierwotną) ze średnią 37 MWh. To tyle samo, co średni poziom 37 MWh/mieszkańca/rok w Europie w 2018 r. Sugeruje to, że średnio Europa osiągnęła punkt, w którym zwiększone zużycie energii nie poprawiłoby już dobrostanu. Ocena (a wcześniej Prognoza oddziaływania na środowisko PPEJ) zupełnie nie podejmuje tematu wystarczalności, podnoszenia efektywności i oszczędzania energii oraz nie analizuje wariantu z ich priorytetem w kontekście oceny oddziaływania na środowisko wariantu z udziałem energetyki jądrowej.
Pokreślmy, że wystarczalność i efektywność energetyczna są najczystszymi, najtańszymi, najbezpieczniejszymi, najbardziej rozproszonymi i najbardziej demokratycznymi (dostępnymi dla każdej/każdego) źródłami energii we wszystkich sferach ludzkiej aktywności. Raport Międzyrządowego Panelu ds. Zmian Klimatu IPCC „Climate Change 2022. Mitigation of Climate Change”12 wskazuje, że bez priorytetowego traktowania wystarczalności i efektywności nie da się osiągnąć celu neutralności klimatycznej w sposób sprawiedliwy, solidarny, inkluzywny i efektywny kosztowo/ekosystemowo. Mówiąc wprost – nie mamy 2 planet, żeby kontynuować rozwój po ścieżce dotychczasowego paradygmatu nieskończonego wzrostu, powodującego przekraczanie większości granic planetarnych związanych m.in. z wyczerpywaniem zasobów nieodnawialnych, przestrzeni, utratą bioróżnorodności.
W Raporcie OOŚ i Decyzji kwestia oszczędzania energii i podnoszenia efektywności energetycznej na Pomorzu i szerzej w Polsce nie zostały uwzględnione, choć – powtórzmy – zgodnie z unijną zasadą „po pierwsze efektywność energetyczna” jest to najtańsze, najczystsze oraz najbezpieczniejsze dla ludzi i środowiska źródło energii.
Polska do dziś (stan na 02.2024) nie dokonała pełnej transpozycji dyrektywy, która dotyczy demokratyzacji energetyki z wykorzystanie, efektywności energetycznej?????
Prognoza PPEJ, Raport OOŚ i Decyzja pomijają rolę odnawialnych źródeł energii w Polsce i w Unii Europejskiej
Prognoza OOŚ Programu Polskiej Energetyki Jądrowej – strategicznego dokumentu ramowego, nadrzędnego wobec Raportu OOŚ – w części 1.10 „Warianty alternatywne do rozwiązań zawartych w programie” wręcz manipuluje danymi. W Prognozie czytamy: „W Polsce większość energii elektrycznej (aż 92%) wytwarzana jest w elektrowniach spalających węgiel (kamienny lub brunatny) – podczas gdy w Państwach Europejskich energię produkują głównie: przez elektrownie jądrowe (28%), węglowe (27%) i gazowe (23%) oraz odnawialne źródła energii (18%). Istnieje wyraźna potrzeba jest zróżnicowanie źródeł produkcji energii w celu zmniejszenia zanieczyszczenia środowiska, ograniczenia zużycia węgla oraz zapewnienia pewnych dostaw energii”. (pisownia oryginalna)
W powyższym akapicie autorzy mieszają „energię” i „energię elektryczną” oraz posługują się nieprawdziwymi danymi dotyczącymi źródeł energii elektrycznej. W Polsce w 2022 roku ponad 21% energii elektrycznej wytworzyły różne źródła odnawialne i ten udział rośnie. Przykładowo energetyka fotowoltaiczna w Polsce (z dominującym udziałem instalacji prosumenckich) w 2021 roku wytworzyła 2,6% (4,6 TWh) energii elektrycznej a w 2022 ten wynik podwoiła – osiągając poziom 5,4% (9,3 TWh). W UE głównym źródłem energii elektrycznej w 2022 roku były OZE – 39,4%, następnie energia z paliw kopalnych – 38,7% oraz (dopiero na 3. pozycji) energetyka jądrowa – 21,9%. Energetyka fotowoltaiczna wyprodukowała w 2022 roku 184 TWh w UE – więcej niż całkowite zużycie energii elektrycznej w Polsce.
I o ile należy się zgodzić z autorami Prognozy, że megatrend elektryfikacji wszystkich sektorów (np. rozwój elektromobilności, wzrost udziału pomp ciepła w sektorze ciepłownictwa/chłodniczym) spowoduje zwiększenie zużycia energii elektrycznej, całkowite zużycie energii pierwotnej w Polsce i w UE stale spada (co jest zgodne z celem polityki klimatycznej), jednocześnie ze wzrostem efektywności energetycznej i udziałem OZE w miksie energetycznym. Udział źródeł kopalnych i jądrowych (na nadal mocno scentralizowanych i zmonopolizowanych rynkach energii) także systematycznie spada w Polsce i UE, zgodnie z megatrendem rozpraszania systemów energetycznych.
Raport OOŚ i Decyzja całkowicie pomijają demokratyzację i decentralizację energetyki w Polsce i UE
Unia Europejska ujęła kwestie demokratyzacji i decentralizacji energetyki dzięki podnoszeniu efektywności energetycznej oraz rozwojowi obywatelskich OZE w dyrektywie o jednolitym rynku energii elektrycznej IEMD13 (m.in. obywatelskie społeczności energetyczne – citizen energy communities CEC), rozporządzeniu dotyczącym unii energetycznej oraz dyrektywie o energii odnawialnej RED II14 (m.in. odnawialne społeczności energetyczne – renewable energy communities REC). Warto w tym miejscu wspomnieć, że polski rząd do dziś (stan na luty 2024) nie dokonał pełnej transpozycji przepisów w/w dyrektyw w zakresie społeczności energetycznych CEC i REC mimo, że ich pełna transpozycja miała zostać zakończona: do 31. grudnia 2020 w przypadku IEMD oraz do 30. czerwca 2021 w przypadku RED II. Raport OOŚ i Decyzja całkowicie pomijają ten obszar unijnej legislacji, polityki klimatycznej i energetycznej UE oraz braki legislacyjne w Polsce. Partie opozycyjne, które wygrały wybory w 2023 roku wskazują, że nie jest możliwa kontynuacja sposobu realizacji transformacji energetycznej i można się spodziewać, że będzie to oznaczać przyspieszenie prac legislacyjnych w obszarze m.in. demokratyzacji i decentralizacji energetyki – zgodnie z prawem i polityką klimatyczną UE.
Mimo ciągłych zmian regulacji, w Polsce na rynku energii już obecnie funkcjonuje ok. 3,5 miliona prosumentów fotowoltaicznych, których można nazwać – w kontekście demokratyzacji energetyki – „słonecznymi obywatelkami i obywatelami”. Są to współwłaścicielki i współwłaściciele ok. 1,37 mln prosumenckich mikroinstalacji fotowoltaicznych o mocy w sumie ponad 10,4 GW (stan na październik 2023). Miliony instalacji fotowoltaicznych wspieranych przez instalacje energetyki wiatrowej (nadal mocno scentralizowanych, często pod kontrolą energetycznego oligopolu ze względu m.in. na blokowanie przez rząd wdrożenia unijnych przepisów o społecznościach energetycznych), zapewniają w Polsce chwilowo nawet do 95% energii elektrycznej. I co ważne, ze względów co najmniej ekonomicznych i bezpieczeństwa, do tego grona tworzącego polską energetykę rozproszoną dołączają kolejni prosumenci: indywidualni, samorządowi, biznesowi. To oznacza, że z roku na rok przedłużać się będzie okres zapewniania 100% zapotrzebowania a nawet eksport energii elektrycznej pochodzącej z milionów odnawialnych instalacji źródeł rozproszonych. Oprócz już bardzo rozwiniętej prosumenckiej, indywidualnej fotowoltaiki, będą to mikrowiatraki, mikrobiogazownie; wiatrowe, fotowoltaiczne czy biogazowe społeczności energetyczne (zgodnie z prawem UE pojęcie obejmujące wszystkie podmioty prawa a nie tylko wąsko spółdzielnie energetyczne czy klastry energii), różnej mocy pompy ciepła należące do indywidualnych prosumentów, samorządów, przedsiębiorstw itp. Liczba różnorodnych rozwiązań łączących różne grupy społeczne, samorządy, biznes, organizacje pozarządowe itp. jest właściwie nieograniczona, na co wskazują setki projektów opisanych na stronie repozytorium społeczności energetycznych działających w Unii Europejskiej15..
Poważne błędy dotyczące kosztów i harmonogramu uruchomienia EJ w Choczewie w rządowym dokumencie strategicznym Polityka Energetyczna Państwa 2040
Polityka Energetyczna Państwa 2040, na podstawie której realizowana jest największa przemysłowa inwestycja w historii Polski (w tym jej główna i priorytetowa inwestycja EJ w Choczewie), nie jest dokumentem profesjonalnym i wiarygodnym. Wskazują na to poważne błędy – niedoszacowania rozwoju OZE, przeszacowanie roli węgla oraz nierealistyczne założenia kosztów i terminów realizacji programu jądrowego w Polsce.
Zgodnie z założeniami PEP 2040, 10 GW zainstalowanej mocy fotowoltaiki, polski system energetyczny miał osiągnąć w 2030 roku, natomiast cel ten został osiągnięty 7 lat wcześniej – już w połowie 2023 roku.
Z drugiej strony rząd w PEP 2040 zakładał, że udział węgla w wytwarzaniu energii elektrycznej w Polsce spadnie w 2030 do 62%, co stało się już w roku 2023.
Jednocześnie PEP 2040 zakłada, że pierwsze reaktory jądrowe (dotyczy to właśnie lokalizacji pierwszej EJ w Choczewie) zaczną produkować energię elektryczną już w 2033 roku. Wskazywana w Raporcie OOŚ elektrownia jądrowa w Choczewie to reaktory AP1000 firmy Westinghouse. Takie same reaktory są od 2009 r. budowane w blokach 3 i 4 elektrowni jądrowej Vogtle w USA16. Pierwotny termin realizacji dla bloku 3 to 2016 r., a dla bloku 4 – 2017 r. Blok 3 został komercyjnie uruchomiony z opóźnieniem 7 lat – 31. lipca 2023 r. Uruchomienie bloku Vogtle 4 zostało po raz kolejny przesunięte w końcu 2023 r. – na 2024 r. (czyli opóźnienie w tym wypadku wynosi już także 7 lat). Na początku realizacji inwestycji w 2008 r. koszty obu reaktorów zostały przedstawione przez wykonawcę na poziomie 14 miliardów USD. Po dziesięciu latach opóźnionej budowy, w 2018 r. koszty reaktorów wynosiły już 25 miliardów USD, w 2021 r. wzrosły do ponad 28,5 miliardów USD a na koniec 2023r. szacunki kosztów przekroczyły 35 miliardów USD17. Ostateczne koszty obu reaktorów nie są jeszcze znane, ponieważ reaktor AP1000 Vogtle 4 nie jest nadal uruchomiony (stan na styczeń 2024). W latach 2008-2024 wzrost kosztów 2 reaktorów AP1000 Westinghouse wyniósł zatem 250 procent – z 14 do co najmniej 35 miliardów USD. Nie bez znaczenia jest fakt, że ma to miejsce w USA – na największym na świecie rynku energetyki jądrowej. Te kluczowe ryzyka (istotne z perspektywy oddziaływania na środowisko, w tym ochronę klimatu) przekroczenia budżetu i harmonogramu realizacji programu jądrowego nie są uwzględnione w PEP 2040, PPEJ oraz w Raporcie OOŚ i Decyzji GDOŚ pierwszej elektrowni jądrowej w Choczewie na Pomorzu.
Powyższa analiza nie pozostawia wątpliwości: Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska powinna odrzucić „Raport o Oddziaływaniu na Środowisko przedsięwzięcia polegającego na budowie i eksploatacji pierwszej w Polsce Elektrowni Jądrowej o mocy elektrycznej do 3 750 MWe, na obszarze gmin: Choczewo lub Gniewino i Krokowa”.