Polacy nie chcą z niczego rezygnować. Kultura nadmiaru rozgościła się u nas na dobre

Polacy nie chcą z niczego rezygnować. Kultura nadmiaru rozgościła się u nas na dobre

Narodowe Centrum Kultury jest partnerem tegorocznej edycji raportu “Ziemianie Atakują!”. Oparta na ogólnopolskim badaniu publikacja koresponduje z projektem Kultura Nadmiaru i może wyjaśniać, dlaczego mimo świadomości zmian klimatu nie chcemy rezygnować ze stylu życia, który przyczynia się do wzrostu ilości zarówno emisji, jak i odpadów.

Agencja Lata Dwudzieste i Kantar Polska po raz czwarty przeprowadziły ogólnopolskie badanie opinii i świadomości Polek i Polaków nt. zmian klimatu. Jego analiza znalazła się w nowej edycji raportu “Ziemianie Atakują!”

Wprowadzenie systemowych ograniczeń mających łagodzić skutki zmian popiera tylko 46 proc. (o 7 proc. mniej niż dwa lat temu), a zaledwie 5 proc. Polek i Polaków jest gotowa aktywnie działać dla klimatu (spadek z 13 proc.)

“Budujemy psychiczny pancerz” – to jedna z głównych diagnoz społecznych raportu. Mimo wiedzy o złym stanie klimatu i środowiska, coraz mniej się nim przejmujemy.

– Czy zmiana myślenia z ukierunkowanego na zysk lub osiągnięcie komfortu, na myślenie oparte o bezpieczeństwo przyszłych pokoleń i poprawę stanu środowiska, jest dziś możliwa? Tak, jest możliwa i obserwowana w małych grupach społecznych. Kwestią zasadniczą pozostaje, czy jako cały gatunek – podobno człowiek rozumny – potrafimy zmienić perspektywę – zastanawia się w tegorocznej edycji raportu “Ziemianie Atakują!” Grażyna Pol, kierowniczka Działu Badań i Analiz, Narodowego Centrum Kultury.

Ziemianie atakują po raz czwarty

Badanie przeprowadzone przez Kantar Polska i agencję Lata Dwudzieste pokazuje, że “uodparniamy się” na zmiany klimatu i niszczenie środowiska – jednak nie przez budowanie m.in. infrastruktury odpornej na ekstremalne zjawiska pogodowe, a przez coraz bardziej widoczną obojętność na ten globalny kryzys.

Tym, co rzuca się w oczy w porównaniu z wynikami poprzednich edycji “Ziemian”, jest stopniowy zanik poczucia, że trzeba pilnie ratować świat. Wzrasta przekonanie, że z coraz gorętszym klimatem i tego konsekwencjami jakoś da się żyć. Zaledwie 46 proc. badanych popiera wprowadzanie przez rządy ograniczeń dotykających wszystkich dla łagodzenia skutków zmiany klimatu, a jeszcze dwa lat temu uważała tak nieznaczna większość (53 proc.).

– Pięć lat temu na potrzeby pierwszej edycji raportu podzieliliśmy polskie społeczeństwo na segmenty o zróżnicowanym podejściu do kwestii klimatu. W tym roku widać, że wyraźnie najliczniejsza stała się grupa opisana jako “Dobrzeżyje”, która co prawda nie neguje wiedzy naukowców, ale nie jest przekonana, że stan środowiska jest na tyle poważny, by zmieniać swój styl życia. Dziś należy do niej aż 39 proc. Polek i Polaków. Za to grupa określona przez nas jako “Nieczekajowie” skurczyła się z 13 do 5 proc. Tylko tyle osób gotowych jest dziś aktywnie działać dla klimatu i środowiska – ocenia Mateusz Galica, partner zarządzający w agencji Lata Dwudzieste.

Kultura nadmiaru rozgościła się u nas na dobre

Narodowe Centrum Kultury, patronując tegorocznej edycji, wpisuje wnioski z “Ziemian” w realizowany od kilku lat projekt Kultura Nadmiaru. NCK przygląda się w nim rozmaitym aspektom konsumpcjonizmu, zwłaszcza wszechobecności bardziej lub mniej użytecznych przedmiotów w naszym codziennym życiu, które nieuchronnie z czasem stają się odpadami. W ten sposób szkodzą środowisku podwójnie – ich produkcja wymaga energii (czyli powoduje emisje gazów cieplarnianych), zaś źle utylizowane odpady zanieczyszczają gleby i wodę, wyrządzając szkody przyrodzie.

W badaniu przeprowadzonym przez Lata Dwudzieste i Kantar Polska co trzecia osoba stwierdziła, że w jej gminie znajdują się dzikie wysypiska śmieci, ale jednocześnie znaczna większość (67 proc.) dobrze ocenia działania swojej gminy w obszarze ochrony środowiska.

– Sposobem radzenia sobie z wyzwaniami środowiskowymi jest racjonalizacja, czyli tłumaczenie nieakceptowalnych zachowań w sposób logiczny, aby uczynić je bardziej akceptowalnymi. Czytasz o bezradności władz samorządowych w sytuacji, gdy ktoś podrzucił na teren gminy toksyczne odpady. Być może w duchu usprawiedliwiasz samorządowców – wszak nie mają w budżecie pieniędzy na ten cel, obecne prawo obarcza ich tym zadaniem, nie przewidując jednocześnie dotacji. Wracamy zatem do początku wyliczanki pt.: „Któż winien?”, wytykając sobie wzajemnie błędy i usprawiedliwiając je albo kończąc na samych oskarżeniach – pisze w raporcie Grażyna Pol z Narodowego Centrum Kultury.

W tym kontekście wynik badania wskazujący, że 84 proc. respondentów stwierdza, że wie, jak należy segregować odpady, okazuje się jednym z największych pozytywów wśród postaw Polek i Polaków wobec środowiska. To obszar, w którym udało się wypracować proekologiczne zachowania i uczynić je powszechnymi, mimo iż przenoszą odpowiedzialność za poradzenie sobie z problemem na indywidualne osoby, czego w Polsce raczej nie lubimy. Zdaniem respondentów, problemem katastrofy klimatycznej powinni zająć się przede wszystkim: rządzący (55 proc. wskazań), koncerny energetyczne (50 proc.) oraz korporacje i biznes (38 proc.).

W duchu tego podejścia tegoroczna edycja raportu jest bardziej niż poprzednie adresowana do małych i dużych firm oraz instytucji. Powinna zainteresować menedżerów, poszukujących wiedzy, jak wdrażać zielone zmiany na poważnie i jak komunikować je swoim partnerom, klientom i pracownikom.

Raport dostępny jest bezpłatnie do pobrania. Poza analizą badania opinii zawiera on artykuły 39 ekspertów i ekspertek z różnych obszarów wiedzy o środowisku z podpowiedziami, jak lepiej rozumieć, sytuację, w której się znaleźliśmy i sugestie, co robić dalej.


Źródło: Narodowe Centrum Kultury