Irlandia chce być pierwszym na świecie państwem dezinwestycji z paliw kopalnych. Może tym razem Polska będzie drugą Irlandią?

Budynek Parlamentu Irlandii

Proces dezinwestycji ruszył już w wielu państwach świata. Niemniej, jak na razie, tylko Irlandia zdecydowała, aby stać się pierwszym na świecie krajem, który w pełni wycofa publiczne pieniądze ze wsparcia dla paliw kopalnych. Na razie decyzję taką w styczniu 2017 r. większościowo (90 do 53) poparł parlament. Teraz ustawę sprawdza komisja finansów.

Jeżeli prawo wejdzie w życie, Irlandia będzie liderem dezinwestycji. 8 mld dolarów z Irlandzkiego Strategicznego Funduszu Inwestycyjnego nie będzie przeznaczone na wspieranie węgla, ropy ani gazu. Dotychczas nie wiadomo, gdzie te pieniądze miałyby być przekierowane, ale wydaje się, że dobrym odbiorcą byłoby Sustainable Energy Authority of Ireland.

Można uznać, że Irlandzki Parlament przyjął historyczny kurs. Państwo nie chce dłużej dotować gazu i węgla z pieniędzy publicznych.

Ustawa przygotowana została przez Thomasa Pringle’a. Najprawdopodobniej wejdzie w życie w ciągu kilku miesięcy, jak tylko zostanie sprawdzona przez komisję finansów. Słowa Pringla świadczą, że decyzja jest wynikiem poważnego traktowania postanowienia paryskiego odnoście spalania paliw kopalnych. Wycofywanie pieniędzy z sektora paliw kopalnych będzie miało miejsce przez kolejne pięć lat od czasu wejścia prawa w życie. Pieniądze publiczne nie będą kierowane np. do takich firm jak Exxon, które nie mają dobrej reputacji jeżeli chodzi o zmiany klimatu. Decyzja oznacza też państwowy szlaban dla inwestowania w paliwa kopalne w przyszłości.

„Zasada etycznego finansowania jest sygnałem dla globalnych korporacji, które mają wpływ na manipulacje, do jakich dochodzi w naukach zajmujących się klimatem. Manipulacje to np. zaprzeczanie istnieniu zmian klimatu. Nasza decyzja to też znak dla kontrowersyjnych praktyk lobbystycznych skierowanych do polityków na całym świecie. Tego typu działania nie są dłużej tolerowane” – powiedział Pringle.

„Nie możemy akceptować działań, w wyniku których miliony biednych ludzi z krajów, które są na bardzo niskim poziomie rozwoju stają się ofiarami działań grupki miliarderów. Nie możemy przysparzać im dodatkowo ciężaru zmian klimatu, głodu i niepokojów z tym związanych, które w efekcie przyczyniają się też do masowej emigracji” – dodał.

Thomas Pringle fotografia

Thomas Pringle

Kiedy prawo wejdzie w życie, ustawa będzie mogła wymusić na Irlandzkim Strategicznym Funduszu Inwestycyjnym sprzedaż akcji koncernów paliw kopalnych. Już w listopadzie 2015 r. fundusz dokonał dezinwestycji niektórych firm związanych z paliwami kopalnymi.

Wyliczenia analityków pokazują, że przynajmniej ⅔ kopalnych zasobów rezerwowych nie może być spalonych, jeżeli mamy osiągnąć cele postanowień paryskich, które podpisało 195 krajów. Stąd Pringle jest przekonany o zasadniczej roli, jaką w procesie ochrony klimatu mają państwa narodowe:

„Rządy poszczególnych krajów mają do odegrania istotną rolę odnośnie wdrażania postanowień paryskich poprzez upewnianie się, że ich publiczne fundusze są tak zorganizowane, że wspierają transformację energetyczną. Państwa muszą decydować, czy przeznaczają środki na upadający przemysł paliw kopalnych” – powiedział Pringle.

Decyzja została entuzjastycznie przyjęta nie tylko przez ekologów. Do gratulacji dołączyła Organizacja Dobroczynna związana z Kościołem Katolickim Irlandii „Trocaire”. Organizacja w swoim wystąpieniu zaznaczyła, że zmiany klimatu już uderzyły w najbiedniejsze społeczności w skali całego świata.

„System polityczny Irlandii właśnie potwierdził to, co dla większości ludzi na świecie jest oczywiste. Jeżeli chcemy mieć szansę w przeciwdziałaniu katastroficznym zmianom klimatu, musimy wycofać się ze spalania paliw kopalnych oraz powstrzymać rozwój koncernów, które sprzyjają obecnemu kryzysowi” – powiedział dla gazety Belfast Telegraph Éamonn Meehan z katolickiej akcji dobroczynnej Trócaire, związanej z Kościołem Katolickim w Irlandii.

Irlandia chce być zatem liderem zmiany, czyli odchodzenia od spalania paliw kopalnych. Ten katolicki kraj wziął sobie za cel podjęcie odpowiedzialności za „Nasz wspólny dom”, o którym pisze Papież Franciszek w Encyklice Laudatio Si. Irlandia nie zaczęła tych działań wczoraj, a teraz chce, aby dezinwestycja dotyczyła całego sektora paliw kopalnych. Parlament Irlandzki będzie też sprawdzał powiązania między pieniędzmi publicznymi a firmami wykorzystującymi szczelinowanie hydrauliczne do wydobycia gazu oraz ropy ze złóż niekonwencjonalnych.

Lider Partii Zieloni, Eamon Ryan, twierdzi, że decyzja Irlandii będzie jasnym komunikatem dla prezydenta USA Donalda Trumpa i jego sekretarza zajmującego się ropą Rexa Tillerson.

„Chcemy sprzedać akcje Exxon Mobil, ponieważ nie wierzymy w przyszłość, za którą się pan opowiada” – powiedział Ryan.

Ryan sugeruje też, że na chwilę obecną, zanim prawo wejdzie w życie, warto przyglądać się, jak inne kraje zareagują na tą decyzję Irlandii. Inwestorzy, dla których liczy się zrównoważony rozwój twierdzą, że aktywa w paliwach kopalnych staną się bańką, kiedy energetyka odnawialna zacznie się intensywnie rozwijać.

Ian Halstead, konsultant L&P Investment Services, powiedział:

„Zmiany klimatu wiążą się z szeregiem ryzyk dla inwestorów. Dezinwestycja z paliw kopalnych oraz inwestowanie w rozwiązania sprzyjające klimatowi to rozsądna droga dla takich podmiotów jak Fundusz Strategiczny”.

 


Hanna Schudy
redaktorka
ŹRÓDŁA:
• Samuel Osborne, Ireland votes in favour of law to become world’s first country to fully divest from fossil fuels.
„Independent”, 27 stycznia 2017 r. on-line.
• Josh Hrala, Ireland Is Set to Become the First Country to Completely Stop Funding Fossil Fuels. „SicenceAlter”, 2 lutego 2017 r., on-line.
• Megan Darby, Irish lawmakers vote to divest from fossil fuels. „Climate Home”, 26 stycznia 2017 r., on-line.