Czy PKO BP dumnie finansuje elektrownię węglową? „Najszczersza kampania informacyjna w historii bankowości”

Fałszywa reklama banku PKO BPFot. Twitter - Młodzieżowy Strajk Klimatyczny

„Dumnie finansujemy budowę Ostrołęki C, elektrowni, która będzie emitować do atmosfery nawet 6 mld CO2 rocznie”. Kontrowersyjne plakaty pojawiły się w gablotach reklamowych na poznańskich przystankach. 

Na przystankach pojawiły się reklamy PKO Banku Polskiego, głoszące m.in., że:

  • „Udzieliliśmy ponad 800 mln zł kredytów na budowę Ostrołęki C (…) Wyemitowaliśmy ponad 1 mld zł obligacji na niszczące klimat inwestycje”.
  • „Ignorujemy ustalenia Porozumienia Paryskiego o ochronie klimatu (…) Bezrefleksyjnie finansujemy energetykę węglową”
  • „Finansujemy energetykę węglową”.

Autorzy plakatu piszą między innymi, że bank bezrefleksyjnie finansuje energetykę węglową i że udzielił 800 mln zł kredytów na budowę nowego węglowego bloku w Elektrowni Ostrołęka.

Najszczersza kampania informacyjna w historii bankowości? – pytają aktywiści z Młodzieżowego Strajku Klimatycznego.

Okazuje się jednak, że mimo łudząco podobnej identyfikacji graficznej i dużej zgodności treści z rzeczywistą działalnością banku, PKO BP odcięło się od tej kampanii:

„Informujemy, że plakaty zawierają szereg nieprawdziwych informacji, z tezą, jakoby PKO Bank Polski finansował budowę elektrowni Ostrołęka C na czele. Do ich rozpowszechniania przyznała się jedna z organizacji” – głosi oficjalne stanowisko PKO Banku Polskiego.

Bank grozi aktywistom

Mało tego! Mimo dużego ryzyka spadku zaufania klientów i kryzysu wizerunkowego, „bank złożył zawiadomienie do organów ścigania w tej sprawie. Przygotowuje się również do złożenia w sądzie pozwu przeciwko tej organizacji”.

„Wokół elektrowni narosło wiele kontrowersji w ostatnich miesiącach. Mimo że Ostrołęka C oficjalnie nie ma finansowania, jej budowa ruszyła, a w kręgu potencjalnych inwestorów znajdują się państwowe banki. Dlatego też pod koniec września br. do warszawskiego oddziału PKO Banku Polskiego wtargnęli aktywiści społeczni, którzy sprzeciwiali się budowie elektrowni oraz zaangażowaniu sektora bankowego w przemysł węglowy” – pisze Nowy Marketing, opiniotwórczy portal branżowy.

Jak pisze Gazeta Wyborcza:

Na fałszywej reklamie bank „chwali się”, że „wkrótce wyemituje kolejny 1 mld zł obligacji na budowę Ostrołęki”. A jego celem jest „Przedkładanie zysków ponad walkę ze zmianami klimatycznymi”.

Budowa Ostrołęki ruszyła mimo tego, że elektrownia nie ma finansowania. W kręgu potencjalnych inwestorów znajdują się państwowe banki. Jej budowie sprzeciwiają się działacze na rzecz ochrony środowiska. Pod koniec września kilkadziesiąt osób ubranych w maski antysmogowe wtargnęło do siedziby banku PKO w Warszawie. Aktywiści z Obozu dla klimatu chcieli, aby budowa przestała być wspierana przez banki. Rozdawali ulotki informujące o zaangażowaniu sektora bankowego w przemysł węglowy.

Zła sława PKO BP w mediach społecznościowych

Na reakcję internautów oraz dziennikarzy nie trzeba było długo czekać.

13 organizacji społecznych do PKO BP: czas na politykę klimatyczną i wyjście z węgla

PKO BP w ostatnich latach udzielił 5 największym polskim spółkom węglowo-energetycznym wielomiliardowego wsparcia w postaci kredytów i obligacji. Finansuje zarówno projekty węglowe jak i refinansowanie długów czy cele ogólnokorporacyjne. Bank do tej pory nie ma polityki węglowej ani klimatycznej. Wśród węglowych klientów PKO BP są Enea, Energa, PGE, ZE PAK i Tauron. W związku z tym na początku października największe polskie organizacje ekologiczne zaapelowały do PKO BP. Sygnatariusze listu zwracają uwagę, że ich działalność powoduje zagrożenie dla zdrowia oraz przyczynia się do katastrofalnej zmiany klimatu w Polsce i na świecie.

By powstrzymać katastrofę klimatyczną nie wystarczy inwestować w zieloną energię. Nieważne ile paneli fotowoltaicznych wybuduje Enea i ile wiatraków postawi PGE. Jeśli nie zamkną starych elektrowni i kopalni i nie zrezygnują z budowy nowych ich emisje nie zmaleją ani o gram, a muszą bezwzględnie spaść do zera w najbliższych dziesięcioleciach. Nasze elektrownie węglowe muszą zostać zamknięte do 2030 roku. Oczekujemy od banków wsparcia tego kierunku – mówi Diana Maciąga ze Stowarzyszenia Pracownia na rzecz Wszystkich Istot.

Czy będziemy świadkami zmiany polityki klimatycznej polskich banków?

W lipcu br. pod oddziałami mBanku odbył się protesty w odpowiedzi na jego zaangażowanie w emisję obligacji dla spółki Enea. Wśród banków ją obsługujących był także BKO BP. Na hojne wsparcie, jakie BKO BP udziela sektorowi węglowemu nie zgadzają się też aktywiści Obozu dla Klimatu, którzy w poniedziałek 30 września zorganizowali pikietę w oddziale banku pod hasłem „Banku nie zabijaj nas” domagając się zaprzestania finansowania energetyki węglowej, w tym spółek budujących elektrownię Ostrołęka C.

Społeczeństwo zaczyna dostrzegać związek między strumieniem pieniędzmi płynącym do spółek węglowych a emisją gazów cieplarnianych. Nie tylko same spółki swoim działaniem powodują kryzys klimatyczny. Współodpowiedzialne są za to także banki, które poprzez udzielanie kredytów ogólnokorporacyjnych czy emisję obligacji umożliwiają im funkcjonowanie nie dając przy tym żadnych powodów do zmian. Te pieniądze niszczą naszą przyszłość. Mamy nadzieję, że zrozumie to także PKO Bank Polski i pilnie opublikuje politykę klimatyczną o wysokim standardzie wyznaczonym przez inne europejskie banki – podsumowuje Dariusz Szwed z Zielonego Instytutu.


Autor: Paweł Pomian
Źródła: Stop Elektrowni Ostrołęka C, Nowy Marketing, PKO Bank Polski, Gazeta Wyborcza